Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 2 czerwca 2025 20:39
Reklama

PIN wraca na scenę

Wraz z początkiem 2013 roku, po dekadzie wspólnego koncertowania, zakończyli działalność. Lider i wokalista zespołu, Andrzej Lampert, poświęcił się pracy solisty w Operze Krakowskiej i przez długi czas nic nie wskazywało na to, że doczekamy się reaktywacji grupy. Teraz, po pięciu latach przerwy, jej członkowie ponownie pojawili się razem na scenie.
PIN wraca na scenę

Zespół PIN został założony w 2003 roku przez wokalistę Andrzeja Lamperta, gitarzystę Sebastiana Kowola i klawiszowca Aleksandra Woźniaka, w Chorzowie. Później dołączył do nich perkusista Adam Jendrzyk i basista Erwin Rudy. W ciągu dziesięciu lat nagrali razem trzy albumy – debiutancki „0001” z 2005 roku, „Muzykoplastyka” (2008 r.) i „Film o sobie” (2011 r.). Do ich największych przebojów zalicza się takie utwory jak: "Niekochanie", "Wino i śpiew” czy „Konstelacje”. W 2013 roku PIN zakończył swoją działalność, a lider i wokalista zespołu, poświęcił się pracy w Operze Krakowskiej.

Pierwsze sygnały dotyczące reaktywacji grupy zaczęły się pojawiać dopiero na początku 2017 roku. W wywiadzie udzielonym Tubie Chorzowa w marcu ub.r., Andrzej Lampert w taki sposób wypowiadał się na temat powrotu do wspólnego grania z pozostałymi członkami zespołu: „Bardzo chciałbym ze swoimi przyjaciółmi jeszcze coś zrobić. Co to będzie? Ciężko w tej chwili określić. Pomysłów jest dużo, ale jest jeszcze trochę za wcześnie, żeby mówić o konkretach. Obyśmy tylko byli zdrowi, oby wystarczyło nam motywacji i czasu, żeby to wszystko zrealizować.” [Całą rozmowę można przeczytać TUTAJ]

Na początku 2018 roku stało się jasne, że wznowienie działalności zespołu, prawdopodobnie już wkrótce dojdzie do skutku. 13 lutego muzycy wystąpili razem po raz pierwszy od 10 lat, na deskach Teatru Operowego w Krakowie, a w walentynki, na swoim oficjalnym fanpage'u, poinformowali o swoich planach studyjnych.

O szczegóły spytaliśmy Aleksandra Woźniaka z zespołu PIN. - W tej chwili mamy 10, 11 nowych utworów. Potrzebujemy jeszcze drugie tyle, żeby wybrać z tego crème de la crème. Najlepsze naszym zdaniem piosenki trafią na płytę - mówi klawiszowiec, kompozytor, autor tekstów oraz producent muzyczny, dodając, że członkowie grupy nie nakładają na siebie presji czasu. - Nie posiadamy żadnego harmonogramu działań, którego zamierzamy się sztywno trzymać. Po pierwszym od lat koncercie pojawiły się oczywiście oferty kolejnych. Pewnie wystąpimy jeszcze kilkukrotnie w tym roku, ale priorytetem jest wydanie nowego albumu. Chcemy wrócić z nową muzyką. Oczywiście podczas występów będziemy też wracać do naszych starych utworów, ale przede wszystkim zamierzamy pokazać nasze nowe oblicze – przekonuje Aleksander Woźniak.

Jaka atmosfera panuje w szeregach zespołu po tak długiej przerwie w działalności? - To jest pewien rodzaj ekscytacji podobny do tej, którą odczuwaliśmy kiedy po raz pierwszy zaczęliśmy wspólnie grać. Cieszymy się tym, spotykamy na próbach i piszemy piosenki. To nadal jest zespół PIN, ale jednak nieco inny, dojrzalszy niż 10 lat temu. Każdy z nas rozwinął się w tym czasie. Wyraźnie słychać to w głosie Andrzeja Lamperta, któremu dobrze zrobiło śpiewanie w operze – zaznacza Aleksander Woźniak. Nowa płyta może się ukazać pod koniec 2018 lub na początku 2019 roku. - To jest realny termin, ale też niewiążący. Wydamy ten album i zaczniemy na dobre koncertować kiedy poczujemy, że jesteśmy na to gotowi. Nie chcemy, żeby był to falstart – mówi Aleksander Woźniak.

Pozostaje więc tylko cierpliwie czekać...

 

Fot.: zespół PIN


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: ChorzyTreść komentarza: Współczuję Michałkowi obiecał kibicom stadion i chyba będzie musiał o tym zapomnieć bo i tak budżet Chorzowa żadnego stadionu za 400 mln zl nie wytrzyma nawet przy zaciągnięciu długu na 100 lat, A teraz jeszcze koniecznie trzeba zrobić estakadę. Naprawa estakady potrwa co najmniej 5 lat jak to będzie w trybie pilnym. Chorzowski MZUIM przez 20 lat ogarniał temat żeby zalać asfaltem ulicę parkową w Chorzowie bo kostka brukowa była zabytkowa to estakadę będą remontować sto lat.Data dodania komentarza: 2.06.2025, 20:04Źródło komentarza: Estakada w Chorzowie się sypie: są wyniki ekspertyzy. Co to oznacza dla kierowców?Autor komentarza: lokalnyTreść komentarza: chyba to jest droga wojewódzkaData dodania komentarza: 2.06.2025, 18:30Źródło komentarza: Estakada w Chorzowie się sypie: są wyniki ekspertyzy. Co to oznacza dla kierowców?Autor komentarza: MaćTreść komentarza: po prostu gratulacje. dwa cholerne lata tkwienia w korkach dzień w dzień, przeszło 400 dni roboczych po 30 minut dziennie zmarnowanych na stanie w obie strony do i z roboty, to lekko licząc ponad 8 pełnych dni z życia zabranych. a teraz wychodzi, że genialni włodarze postawili sobie pomnik na swoją chwałę i chwałę miasta w postaci cudownego skrzyżowania z ulicą Krakusa, tyle że do tego pomnika nie będzie można dojechać. czy rzeczywiście tylko w tym mieście się tak planuje? czy są jeszcze gorsi?Data dodania komentarza: 2.06.2025, 16:28Źródło komentarza: Estakada w Chorzowie się sypie: są wyniki ekspertyzy. Co to oznacza dla kierowców?Autor komentarza: SutenerTreść komentarza: Chodź to się zmierzymy w ustawce pajacuData dodania komentarza: 2.06.2025, 14:54Źródło komentarza: Karol Nawrocki nowym prezydentem Polski! Jak głosowano w Chorzowie?Autor komentarza: PatriotaTreść komentarza: Wstyd dla Chorzowa - lewaka popieraćData dodania komentarza: 2.06.2025, 08:32Źródło komentarza: Karol Nawrocki nowym prezydentem Polski! Jak głosowano w Chorzowie?Autor komentarza: NormalnyTreść komentarza: Co za naród...Brawo dla Chorzowa!Data dodania komentarza: 2.06.2025, 07:51Źródło komentarza: Karol Nawrocki nowym prezydentem Polski! Jak głosowano w Chorzowie?
Ankieta: Jak oceniasz działalność obecnej Rady Miasta w Chorzowie?
Dobrze
21%
Źle
66%
Nie mam zdania
13%
Reklama