Jak przekonują policjanci, oszuści próbujący wyłudzić pieniądze od mieszkańców naszego miasta, są bardzo pomysłowi. Jeśli zachowamy ostrożność, prawdopodobnie ustrzeżemy się przed kradzieżą pieniędzy lub kosztowności. Okazuje się jednak, że niektórzy są zbyt ufni względem obcych osób, które pukają do naszych drzwi.
- Niestety boleśnie wczoraj przekonała się o tym mieszkanka Chorzowa, której fałszywi "pracownicy wodociągów" ukradli pieniądze i biżuterię - poinformowała chorzowska policja.
Niemal każdemu zdarza się wpuścić do domu kogoś nieznajomego. Dobrze, jeśli był to tylko przedstawiciel firmy z nową ofertą handlową. Często jednak niezapowiedzianym gościem okazuje się osoba, która ma nadzieję na łatwy zysk czyimś kosztem. Jeśli poznamy metody, jakimi posługują się oszuści, skutecznie się przed nimi obronimy.
- Zawsze kieruj się zasadą: zanim wpuścisz nieznajomego do mieszkania, poproś, by poczekał za drzwiami, a ty w tym czasie sprawdź jego personalia. Bardzo często oszust podaje się za pracownika gazowni, zakładu energetycznego, administracji, opieki społecznej. Zadzwoń np. do gazowni i zapytaj, czy zlecała kontrolę. Ważne jest przy tym, żebyśmy sami poszukali numeru telefonu do instytucji, w której chcemy sprawdzić nieznajomego - radzą mundurowi.
Funkcjonariusze przestrzegają, by nie sugerować się numerami telefonu podanymi przez rzekomego gazownika czy elektryka. Po drugiej stronie aparatu też może być oszust. Więcej porad znajdziecie TUTAJ.
Źródło: KMP Chorzów
Fot. Flickr.com










Napisz komentarz
Komentarze