W ostatnich tygodniach forma chorzowian nie należy do najlepszych. Clearex gra bardzo nierówno, tracąc punkty w lidze, a dodatkowo zespół jest o włos od odpadnięcia z Pucharu Polski. Przypomnijmy, że nasza drużyna przegrała pierwszy mecz półfinałowy z Piastem Gliwice aż 4:1 (1:1).
Sobotni mecz z Red Dragons Pniewy kolejny raz pokazał, że zespole istnieje problem. Chorzowianie wygrywali po pierwszej połowie 3:0, ale w drugiej części gry przyjezdni odrobili straty i ostatecznie spotkanie zakończyło się remisem. Efektem takiego stanu rzeczy jest złożenie rezygnacji przez Mirosława Miozgę, którego zastąpi… Rafał Krzyśka. Decyzja wydaje się co najmniej dziwna z uwagi na fakt, że obecny sezon Clearex rozpoczął właśnie pod sterami bramkarza, który zastąpił wspomnianego Miozgę. Wyniki nie satysfakcjonowały jednak zarządu i tym samym w listopadzie doświadczony szkoleniowiec wrócił na stanowisko.
Krzyśka również jak poprzednim razem nie odwiesza butów na kołek i będzie tzw. grającym trenerem.
- Ta zmiana nie oznacza opuszczenia przeze mnie bramki, Postaramy się do końca tych rozgrywek ugrać, co się da. Na pewno bardzo ważną rolę będzie miał wspierający mnie Szymon Łuszczek. Sytuacja jest delikatna, chcemy wygrać wszystkie pozostałe mecze. Zobaczymy, co z tego wyjdzie – czytamy komentarz Krzyśki na oficjalnej stronie klubu.










Napisz komentarz
Komentarze