Data odsłonięcia pomnika została wybrana nieprzypadkowo. Dziś, 25 maja, przypada bowiem stanowiący od niedawna uchwałą Parlamentu Europejskiego, Międzynarodowy Dzień Bohaterów Walki z Totalitaryzmem, stanowiący jednocześnie rocznicę śmierci rotmistrza Witolda Pileckiego. W wydarzeniu wziął udział m. in. jego syn, Andrzej Pilecki, a także prezydent Chorzowa Andrzej Kotala oraz delegacja katowickiego oddziału IPN. Nie zabrakło też Tomasza Wenklara, czyli artysty, który zaprojektował rzeźbę.
Pomysł wzniesienia pomnika upamiętniającego fakt istnienia i wyzwolenia 75 lat temu, filii niemieckiego nazistowskiego obozu Auschwitz–Birkenau, która znajdowała się w Chorzowie, zrodził się już w 2019 roku. Głównym celem podjętej inicjatywy jest upamiętnienie faktu istnienia oraz wyzwolenia obiektu historycznego z czasów II wojny światowej - byłego podobozu „Bismarckhütte”, wchodzącego w skład ówczesnego niemieckiego koncernu „Berghütte” istniejącego w okresie końca II wojny światowej na terenie Chorzowa.
Bezpośrednio upamiętnianym miejscem jest obszar wchodzący w historyczną lokalizację na terenie dzisiejszego Chorzowa Batorego, w rejonie ulicy Jubileuszowej i Stefana Batorego, gdzie w latach 1944 i 1945, umiejscowiony był teren ogrodzonego drutem kolczastym obozu. Projekt został zainicjowany i był koordynowany przez Grzegorza Rosengartena – wieloletniego aktywnego członka i prezesa Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Rodzin Oświęcimskich, zajmującego się od 1998 roku tematyką upamiętniania historii niemieckiego nazistowskiego obozu Auschwitz–Birkenau i losów jego byłych więźniów.
We wspomnianym podobozie przebywali więźniowie zatrudnieni w przeważającej większości w ówczesnej hucie „Bismarck”, a pracujący tam przy produkcji zbrojeniowej. Administracyjnie podobóz ten podlegał, wraz z fragmentem dzisiejszych terenów Huty Batory, głównemu obozowi w Oświęcimiu, którym był największy niemiecki nazistowski obóz koncentracyjny i zagłady KL Auschwitz–Birkenau. Na podstawie zachowanych planów, relacji byłych więźniów oraz innych dokumentów udało się ustalić, że orientacyjnych rozmiarów teren ogrodzonego obozu o długości około 200-250 metrów, mieścił się przy dzisiejszych ulicach Batorego i ks. Czempiela. Wraz z zachowanymi relacjami byłych więźniów tego obozu, ale również mieszkańców dzisiejszego Chorzowa Batorego, udało się dotrzeć do dwóch fotografii lotniczych z lat 1945 i 1955, bezsprzecznie potwierdzających jego istnienie, w przedstawionej lokalizacji.
Ten wyposażony w kilka drewnianych i murowanych baraków, ogrodzony drutem kolczastym obóz istniał w tym miejscu od września 1944 roku do 18 stycznia 1945, kiedy to nastąpiło jego wyzwolenie. Przebywali w nim więźniowie, głównie narodowości żydowskiej, pochodzący m.in. z Polski, Belgii, Austrii, dawnej Czechosłowacji, Francji, Holandii oraz Litwy. Na podstawie zachowanych materiałów Ruchu Oporu można założyć, że w obozie tym przebywało blisko 200 więźniów, którzy codziennie wyprowadzani i konwojowani przechodzili na teren huty pracując w różnych jej wydziałach. Do lat 60. istniał jeszcze jeden z baraków murowanych, który po zakończeniu działań wojennych służył jako budynek mieszkalno-socjalny.
Napisz komentarz
Komentarze