Przed stadionem został ulokowany punkt szczepień, na które można było się wybrać przy okazji odwiedzin Parku Śląskiego. Na terenie stadionu była również możliwość wzięcia udziału w spisie powszechnym.
Pierwszą rozgrywaną konkurencją był rzut młotem kobiet. Najlepszy rzut oddała Malwina Kopron, która uzyskała blisko siedemdziesiąt pięć metrów (74.93m), tuż za nią, wracająca powoli do dobrej dyspozycji rekordzistka świata Anita Włodarczyk (73.59m). Poza podium uplasowała się Joanna Fiodorow (70.58m). - Rozkręcałam się z każdym rzutem. Jestem zadowolona z występu, pomimo bardzo dużego upału i faktu, że spędziliśmy aż dwie godziny na płycie stadionu. Rzucam dobrze, ale jeszcze nie pokazałam wszystkiego. Wierzę, że za miesiąc będę w fenomenalniej formie. Nakręca mnie do działania rywalizacja z Anitą Włodarczyk – mówiła Kopron, która nie ukrywała radości, że kibice znów są na trybunach. W niedzielę w Chorzowie lekkoatletów dopingowało około pięciu tysięcy kibiców. – Fajnie, że znów są z nami, bo bardzo ich brakowało – dodała.
W biegu na 100 m. pań z wynikiem 11.20 - Ewa Swoboda, w pierwszym starcie w tym sezonie zajęła 2. miejsce. Przed nią Gina Bass z Gambii (11.17), poprawiając dotychczasowy rekord Stadionu Śląskiego, który należał właśnie do Ewy. Na tym samym dystansie rywalizowali panowie, gdzie najlepszy z biało-czerwonych Remigiusz Olszewski zajął 4. lokatę (10.29)
Najdłuższym dystansem był bieg na 3000 m. mężczyzn. Dystans ten nawiązywał do startów Janusza Kusocińskiego i jest on sygnowany jako „memoriałowy”. Z rekordem życiowym pierwszy na metę dobiegł niespełna 19-letni Michał Zieleń (8:24.68), za nim Szymon Dorożyński (8:24.76) i trzeci Dariusz Boratyński (8:24.96)
Na dystansie 400 m. oglądaliśmy czołówkę polskich zawodników i zawodniczek. Wśród naszych reprezentantów najszybciej jedno okrążenie pokonał Karol Zalewski, który uzyskał swój drugi wynik w karierze (45.14) i zajął też 2. miejsce, na trzecim stopniu podium wychowanek chorzowskiego TS AKS Chorzów, Kajetan Duszyński (45.51)
Panie również zanotowały świetne wyniki, najlepszą Polką okazała się powracająca na bieżnię Justyna Święty-Ersetic (51.04) plasując się na trzeciej pozycji. Był to jej pierwszy start indywidualny w tym sezonie. Za nią kolejno Małgorzata Hołub-Kowalik (51.45 SB), Iga Baumgart-Witan (51.92 SB), na 7. miejscu z rekordem życiowym Kornelia Lesiewicz (52.19). – Przed startem pojawił się stres, bo nie wiedziałem czego się spodziewać. Covid jednak mocno wyniszczył mój organizm. Jestem zadowolona ze wyniku i wierzę, że ze startu na start rezultaty będą coraz lepsze – mówiła.
W skoku o tyczce najlepsze wyniki w sezonie uzyskali: Piotr Lisek i Robert Sobera (5.70m) oraz Paweł Wojciechowski (5.60m). Pierwsze dwa miejsca zajęli Reanaud i Valentin Lavillenie skacząc odpowiednio 5.92m i 5.80m. Były rekordzista świata i zwycięzca konkursu tyczkarzy jest drugim najwyżej skaczącym zawodnikiem w tym sezonie.
Bardzo szybkie, mocne tempo od samego początku w biegu na 800 m. kobiet. Piąta na mecie Angelika Sarna poprawiła swój rekord życiowy (1:59.72), a zaledwie 22 setne sekundy zabrakły jej do minimum olimpijskiego. 6. miejsce w swoim inauguracyjnym biegu w sezonie lekkim zajęła Joanna Jóźwik (2:01.35), 7. Anna Wielgosz (2:02.23). Pchnięcie kulą panów to zwycięstwo Michała Haratyka (20.73m), drugi na podium reprezentujący RPA Kyle Blignaut i na 3. miejscu Jakub Szyszkowski (19.89m)
W skoku wzwyż mężczyzn na zwyciężył Norbert Kobielski (2.20m) przed Sylwestrem Bednarkiem (2.15m) i Sebastianem Moszczyńskim (2.15m)
Zapowiadane jako arcyciekawe starcie mężczyzn w biegu na 800 m. było ozdobą memoriału. Zwyciężył po fenomenalnym finiszu, odjeżdżając rywalom na ostatniej prostej nasz mistrz Europy, Patryk Dobek (1:43.73 PB), za nim dwaj Brytyjczycy Jamie Webb (1:44.14 PB), Elliot Giles (1:44.20), na 4. miejscu Marcin Lewandowski (1:44.31 SB) i piąty, Krzysztof Różnicki z najlepszym wynikiem życiowym: 1:44.51, które dało mu minimum olimpijskie! To równocześnie rekord Polski juniorów. Przypomnijmy, że Krzysztof nie ma jeszcze skończonych 18 lat! Adam Kszczot uzyskał najlepszy wynik w sezonie (1:47.20), czekamy na wyniki na lepszym poziomie bo wiemy, że naszego „Profesora” stać na więcej. – Cieszę, się, że mogłem dziś pokazać na zawodach moją dyspozycję, choć jest jeszcze sporo pracy przede mną, gdyż miałem tylko kilka miesięcy treningów. Stare wygi w biegu na osiemset metrów mają więcej doświadczenia. W tej chwili w biegu na 400 metrów przez płotki nie mam konkurencji, dlatego skupiam się na biegu na 800 metrów, bo tutaj jest konkurencja, która daje szansę na rozwój. Dziś było gorąco, także jeżeli chodzi o atmosferę na stadionie. Cieszę, że pomimo upału kibice znaleźli czas i przyszli na zawody nas dopingować – mówił Dobek, który w Tokio pobiegnie na dystansie 800 metrów.
– Tokio? Nie wiem, nie spodziewałem się, że to się stanie. Trudno mi cokolwiek powiedzieć, chyba dzisiaj w ogóle nie zasnę – komentował rozemocjonowany Krzysztof Różnicki.
Paweł Fajdek nie miał sobie równych i jako jedyny pokonał granicę 80 m. posyłając go dokładnie na 82.14 m., drugie miejsce zajął Wojciech Nowicki, któremu zabrakło do graicy 80m zaledwie 8 centrymetrów (79.92m).
Co jeszcze ciekawego działo się na Narodowym Stadionie Lekkoatletycznym w Chorzowie? Drugie miejsce – za Francuzem Wilhelmem Belocianem – w biegu na 110 metrów przez płotki zajął Damian Czykier z czasem 13.46 sek. – To był solidny bieg, więc jestem zadowolony. Co prawda nie wszystko jeszcze zgrało, a po zmianie trenera potrzebuję jeszcze trochę czasu, ale mam nadzieję, że go wystarczy. Czuję, że forma wzrasta i za chwilę na mistrzostwach Polski poprawię ten wynik – mówił Czykier.
Również druga na 100 metrów przez płotki była Pia Skrzyszowska. – Cieszę się, że moje wyniki się stabilizują. Dziś na stadionie atmosfera była super, byli też moi rodzice, którzy mocno mnie dopingowali, ale pogoda nie była sprzyjająca. Przede mną jeszcze młodzieżowe mistrzostwa Europy, ale wiem nad czym muszę jeszcze popracować – mówiła.
Ostatnią rozgrywaną konkurencją techniczną był rzut dyskiem panów. Triumfował Bartłomiej Stój z rekordem sezonu - 64.34m. Drugi był Piotr Małachowski (63.99m), a trzeci Robert Urbanek (61.91m)
Nie ulega już żadnej wątpliwości, że Stadion Śląski w Chorzowie jest w stanie przeprowadzić zawody na najwyższym poziomie sportowym i organizacyjnym, co udowadniał już wiele razy. Na 67. ORLEN Memoriale Janusza Kusocińskiego mogło zasiąść jedynie 7700 kibiców i to naszym zdaniem jeden minus tych zawodów. Czekamy na kolejne luzowanie obostrzeń i mamy nadzieję, na kolejnych mitingach zobaczyć pełen kibiców, rozgrzany do czerwoności „Kocioł Czarownic”. Czego sobie, zawodnikom i Wam życzymy.

![Fenomenalne wyniki na 67. ORLEN Memoriale Kusocińskiego! [FOTORELACJA] Fenomenalne wyniki na 67. ORLEN Memoriale Kusocińskiego! [FOTORELACJA]](https://static2.tubachorzowa.pl/data/articles/xl-fenomenalne-wyniki-na-67-orlen-memoriale-kusocinskiego-fotorelacja-1725056463.jpg)









Napisz komentarz
Komentarze