Drużyna 14-krotnego Mistrza Polski rozpocznie dziś sezon 2021/2022. Mecz będzie wyjątkowym przeżyciem dla wszystkich osób związanych z klubem: kibiców, działaczy i samych zawodników. Jest tak ze względu na kilka czynników.
Beniaminek chce pokazać na co go stać
Przede wszystkim rywalizacja będzie jednocześnie pierwszą po uzyskaniu przez Niebieskich awansu do 2. ligi. Przypomnijmy, że w ubiegłym sezonie Ruch pokazał swoją dominację na trzecioligowych boiskach i pewnie wywalczył wstęp do 2. ligi, gromadząc na swoim koncie aż 92 punkty, podczas gdy druga Polonia Bytom zebrała ich 81. Chorzowianie nie przystępują do nowych rozgrywek jako beniaminek do bicia. Pogoń natomiast po spadku z 1. ligi, występuje od sezonu 2018/2019 na drugoligowych boiskach. Poprzednie rozgrywki siedlczanie zakończyli na 13. miejscu. Dzisiejsi rywale mają zatem status ligowego średniaka.
Czy zmiany wyjdą na dobre?
Latem przy Cichej doszło do kilu zmian. Przede wszystkim z klubem pożegnał się dotychczasowy szkoleniowiec Łukasz Bereta. Klub nie osiągnął z trenerem porozumienia w sprawie nowego kontraktu. Włodarze Niebieskich zareagowali błyskawicznie i szybko nawiązali współpracę z Jarosławem Skrobaczem. Nowy szkoleniowiec jest uznaną marką na trenerskim rynku i jednocześnie jest szkoleniowcem o innym profilu niż Bereta, głównie za sprawą bogatego doświadczenia. W przeszłości był asystentem Waldemara Fornalika, Franciszka Smudy czy Leszka Ojrzyńskiego. Samodzielnie prowadził Odrę Wodzisław, Naprzód Rydułtowy, Pniówka Pawłowice. Później objął stery GKS-u Jastrzębie z którym awansował najpierw do 2. ligi, a następnie do pierwszej. W ubiegłym sezonie trenował Miedź Legnica, z którą zakończył sezon na 7. miejscu 1. ligi. Dodatkowym smaczkiem jest sztab szkoleniowy, do którego dołączyło dwóch byłych zawodników Ruchu – Jan Woś, a także uwielbiany w Chorzowie Wojciech Grzyb.
Kadra drużyny również przeszła modyfikację. Przy Cichej nie zobaczymy już Daniela Paszka, Jakuba Słoty, Jakuba Grzywaczewskiego, Anatoliya Kozlenki, Bartosza Guzdka, a przede wszystkim Mariusza Idzika, głównego snajpera ostatnich sezonów. Do klubu zawitali natomiast Przemysław Szkatuła, Filip Nawrocki, Filip Żagiel, Tomasz Dyr, Daniel Szczepan oraz Maciej Stryczuła. Duże oczekiwania są szczególnie względem Szczepana, który ma zastąpić w ataku wspomnianego Idzika, a dodatkowo w ubiegłym sezonie występował w pierwszoligowym GKS-ie Jastrzębie. Na murawie zameldował się 22 razy i strzelił 6 bramek.
Historia zatoczyła koło
Dodatkowym „smaczkiem” jest fakt, że w najtrudniejszym okresie dla chorzowskiego klubu, kiedy Ruch pierwszy raz w swojej historii opuszczał szczebel centralny, ostatnim przeciwnikiem w 2. lidze była… Pogoń Siedlce. Od tego czasu w Chorzowie wszystko zmieniło się o 180 stopni. Klub zaczął dobrze funkcjonować pod względem organizacyjnym, marketingowym oraz finansowym. Kurs jaki obrali Niebiescy z pewnością jest właściwy i oby jak najdłużej się utrzymywał. Wszystko to jednak finalnie musi przełożyć się na aspekt sportowy, co zapewne podopieczni trenera Skrobacza będą chcieli dziś udowodnić. Pewne jest jednak to, że Pogoń nie spotka się z tym samym Ruchem, z którym mierzyła się 19 maja 2019 roku.
Pierwszy gwizdek o 19:20
Ruch do dzisiejszej rywalizacji przystąpi bez wracających do zdrowia Kawuli oraz Sikory, a także 17-letniego Krystiana Muchy. Dodatkowo niepewny jest występ Janoszki i Mokrzyckiego. Niedostępny będzie także Mateusz Wojtek, który obchodził wczoraj osiemnaste urodziny. Sędzią spotkania będzie Marcin Kochanek. W przeszłości „gwizdał” już Niebieskim podczas obu meczów ze Skrą Częstochowa w sezonie 2018/2019.
Mecz Ruch Chorzów – Pogoń Siedlce rozpocznie się dziś o godzinie 19:20. Bramy stadionu zostaną otwarte o 17:20. Klub prosi kibiców o wcześniejsze przybycie na Cichą, tak aby uniknąć niepotrzebnych kolejek przy bramkach wejściowych.










Napisz komentarz
Komentarze