Wczoraj we Wronkach byliśmy świadkami niezwykle wyrównanego meczu pomiędzy Lechem II Poznań, a Ruchem Chorzów. O wyniku tego spotkania przesądziło trafienie Bartłomieja Kulejewskiego z 75. minuty. Obrońca wykorzystał zamieszanie w polu karnym gospodarzy. Tym samym chorzowianie odnieśli trzecie zwycięstwo z rzędu i dalszym ciągu nie zaznali smaku porażki w trwającym sezonie. Mecz ocenili trenerzy obu zespołów, a także zawodnicy Ruchu.
Jarosław Skrobacz - trener Ruchu Chorzów
Myślę, że był to dobry mecz, choć nie lubię oceniać zawodów na gorąco. Odpowiedź na pewne rzeczy da nam dopiero wnikliwa analiza. Zostawiliśmy mnóstwo zdrowia na boisku, podjęliśmy walkę, nie odpuszczaliśmy. Stąd duże zmęczenie w naszych szeregach, ale jeśli jest nagroda w postaci zwycięstwa, to tylko się cieszyć. Graliśmy z zespołem, który miał sporo młodych graczy, ale to chłopcy będący w klubie wiele lat. Sam pozyskiwałem piłkarzy z Akademii Lecha, bo szkolenie stoi na wysokim poziomie. Wiedzieliśmy więc, że czeka nas trudne spotkanie. Fajna była w naszym wykonaniu zwłaszcza druga połowa, w której poprawiliśmy kilka elementów. Brakowało nam arytmii gry. Później gol wpadł po rzucie wolnym i wygraliśmy. Sądzę, że zasłużenie.
Artur Węska - trener Lecha II Poznań
Spodziewaliśmy się ciężkiego meczu i taki widzieliśmy. Ruch miał bardzo dobry początek sezonu, przyjechał do nas dzisiaj jako zespół, który chce grać w piłkę i ma na to pomysł. Wiedział, jak z nami wygrać i tego dokonał. Żałuję porażki, bo pierwsza połowa była w naszym wykonaniu dobra. Stworzyliśmy sobie trzy korzystne bramkowe okazje i szkoda, że chociaż jeden gol nie padł. Ruch miał słupek, połowa mogła się podobać. Druga połowa była u nas słabsza. W końcówce było widać w naszych szeregach zmęczenie. To kolejny raz, gdy straciliśmy bramkę po stałym fragmencie gry. To, że Ruch nie umiał strzelić z gry świadczy o tym, że spotkanie było wyrównane. Tak czy inaczej gratuluję chorzowianom zwycięstwa.
Bartłomiej Kulejewski - Ruch Chorzów
Po strzale Michała Mokrzyckiego z rzutu wolnego piłka szczęśliwie spadła mi pod nogi i udało się skierować ją do siatki. Spotkanie kosztowało nas bardzo dużo sił, ale jako drużyna daliśmy z siebie wszystko. Fajnie, że zagraliśmy na zero z tyłu, bo to zawsze dodatkowo cieszy. Wiedzieliśmy, że Lech potrafi dobrze grać piłką, że dobrze się ustawiają i będą groźni, więc byliśmy na to przygotowani. Wiedzieliśmy, co chcemy zrobić, żeby zwyciężyć i nam się to udało. W drogę do Chorzowa pojedzie bardzo wesoły autobus.
Filip Nawrocki - Ruch Chorzów
Spędziłem w akademii Lecha blisko 10 lat, więc dzisiejszy mecz był dla mnie sentymentalną podróżą. Fajnie wrócić w to miejsce, zwłaszcza, że wywozimy dziś stąd – z trudnego terenu – trzy punkty. Spotkanie na wysokim poziomie piłkarskim i z naszej strony, i ze strony Lecha. Zwycięstwo bardzo cieszy. Lech jest dobrą drużyną pod względem piłkarskim. Rzucali nam piłki za plecy na tych szybką ofensywną trójkę, ale rzadko nam zagrażali. Mieli dwiee-trzy okazje po kontrach. Podpowiadałem kolegom z Ruchu, kto jak gra w zespole rywala, którą nogą, na co trzeba zwrócić uwagę. Kilku chłopakom coś tam podpowiedziałem, pomogłem jak mogłem. O naszym zwycięstwie zaważyło wyrachowanie i doświadczenie. Graliśmy konsekwentnie i to przyniosło efekt. Bramka przesądziła o naszej wygranej, rywale nie mieli już zbyt wiele do zaoferowania. Rzucali długie piłki, a my je zbieraliśmy.
Piotr Wyroba - Ruch Chorzów
Rywal postawił dużo trudniejsze warunki, ale sądzę, że zagraliśmy również dobry mecz, jak w sobotę. Wygrana nie przyszła łatwo, ale najważniejsze, że punkty jadą z nami do Chorzowa. Dłużej utrzymywaliśmy się przy piłce, dobrze wychodziliśmy spod pressingu – myślę, że to było kluczem do zwycięstwa. Z uśmiechem możemy wracać do domu i szykujemy się na sobotę. Dostałem dziś szansę gry w większym wymiarze czasu, oby tak dalej.










Napisz komentarz
Komentarze