Dwa fronty przez brak Superligi
Przypomnijmy, że po spadku z Superligi, włodarze Ruchu liczyli na pozostanie klubu w najwyższej klasie rozgrywkowej. Wszystko za sprawą zamieszania odnośnie awansu, który sportowo wywalczyła drużyna MKS Karkonosze-Jelenia Góra. Zwyciężczynie 1. ligi nie spełniły jednak wymogów licencyjnych. Przepisy nie określały jednoznacznie co należy zrobić w takim wypadku. Kwestia miejsca w Superlidze rozstrzygała się zatem między Ruchem jako spadkowiczem oraz Koroną Handball Kielce, zespołem, który zajął 2. lokatę w 1. lidze. Ostatecznie to kielczanki wystąpią w najwyższej klasie rozgrywkowej.
Włodarze KPR-u niepocieszeni takim obrotem spraw i świadomością, że rozgrywki w 1. lidze są o wiele mniej intensywne podjęły próbę wprowadzenia drużyny do czesko-słowackiej MOL Ligi. Taki zabieg ma pomóc Ruchowi w utrzymaniu właściwego rytmu meczowego, a także zapewnić rozwój sportowy. Ostatecznie proces przebiegł pomyślnie i tym samym w sezonie 2021/2022 Niebieskie będą występować zarówno we wspomnianej MOL Lidze oraz 1. lidze polskiej.
Czesko-słowacka przygoda
MOL Liga, to rozgrywki istniejące od 2002 roku. Występują w nich drużyny z Czech i Słowacji. Przypadek dołączenia zespołu z innego kraju nie jest jedynym w historii ligi. W pierwszym sezonie jej funkcjnowania w stawce mogliśmy znaleźć austriacki zespół Hypo Hypo Niederösterreic, który wywalczył wówczas mistrzostwo. Rozgrywki skupiają obecnie 14 zespołów, w tym 9 czeskich, cztery słowackie i oczywiście Ruch. Liga prowadzona jest w systemie „każdy z każdym mecz i rewanż”. Oznacza to, że przed podopiecznymi Vita Teleky’ego 26 spotkań, po których poznamy mistrza rozgrywek. Oprócz tego drużyny z Czech i Słowacji wyłonią także czempiona danego kraju w play-offach, ale ten etap nie interesuje już chorzowianek. Niektóre z drużyny występujące w MOL Lidze są Ruchowi bardzo dobrze znane. Podczas przedsezonowych przygotowań Niebieskie grały przeciwko nim w sparingach
- Z Sokolem wygraliśmy dwa razy - na wyjeździe i u siebie. W lidze może być całkiem inaczej, odpowiedzialność będzie większa, koncentracja musi być inna. Na pewno jednak ze względów psychologicznych to dobrze, że dwa razy pokonaliśmy Porubę. Dobry mecz rozegraliśmy w Ołomuńcu z Zorą, mimo porażki jedną bramką. Także pierwszy mecz z Iuventą (23:24 - przyp. red.) był super z naszej strony. Byliśmy skoncentrowani praktycznie przez cały czas. Szkoda, że zmarnowaliśmy cztery rzuty karne, bo wynik mógłby być inny – ocenił Vit Teleky, trener KPR-u.
Z mistrzem w debiucie
Ruch stanie przed dużym wyzwaniem już w 1. kolejce. Niebieskie zmierzą się dziś na wyjeździe z aktualnymi mistrzyniami MOL Ligi, Banikiem Most. Czarne Anioły oprócz sukcesu w poprzednim sezonie, triumfowały jeszcze dwukrotnie w tych rozgrywkach, w 2013 i 2018 roku. Banik jest także ośmiokrotnym mistrzem Czech. Drużyna prowadzona jest obecnie przez polskiego trenera, Adriana Struzika. Spotkanie nie będzie łatwą przeprawą dla chorzowianek. Banik podczas meczów przedsezonowych pokonał występujące w Superlidze wicemistrzynie polski KPR Gminy Kobierzyce 35:33 oraz Perłę Lublin 30:28, która w poprzednim sezonie zajęła 3. miejsce.
- Będzie pewna różnica jakościowa, nie możemy zapominać, że Kobierzyce to wicemistrz Polski z poprzedniego sezonu, a Lublin od dawna jest jedną z najlepszych polskich drużyn. Jednak zdecydowanie nie chcę umniejszać walorów naszego pierwszego przeciwnika, na pewno nie będzie to łatwy mecz. Nasz cel jest jednak jasny - nie tylko w tym meczu, ale przez cały sezon. Chcemy grać szybką piłkę ręczną z dobrą obroną i wygrywać każdy mecz – zapowiada trener Banika, Adrian Struzik.
Forma Ruchu jest sporą zagadką. Niebieskie w grach towarzyskich spisywały się ze zmiennym szcześciem. Warto wspomnieć, że w oficjalnym debiucie będziemy mogli zobaczyć wracającą do Chorzowa Sabinę Radlak oraz pozyskaną z drużyny SPR Olkusz Paulę Masiudę, najlepszą strzelczynię ubiegłego sezonu 1. ligi polskiej.
- Oczywiście, że Czesi i Słowacy są ciekawi Ruchu i tego, co pokaże. W końcu jest to coś nowego w MOL Lidze. Oczekują, że nasza drużyna zajmie miejsce w górnej połówce tabeli, w pierwszej szóstce-siódemce – mówi trener Ruchu, Vit Teleky
Początek dzisiejszego meczu Banik Most – KPR Ruch Chorzów o godzinie 17:30. Spotkanie można oglądać w czeskiej telewizji tvcom.cz – LINK.
fot.: KPR Ruch Chorzów










Napisz komentarz
Komentarze