Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama Baner reklamowy
ReklamaBudowa i remont na Ceneo

Pierwszy punkt w MOL Lidze. Niebieskie zremisowały we własnej hali [ZDJĘCIA]

W pierwszym w Polsce meczu MOL Ligi Ruch Chorzów i Zora Ołomuniec podzieliły się punktami. W hali MORiS padł remis 29:29 (16:12)
Pierwszy punkt w MOL Lidze. Niebieskie zremisowały we własnej hali [ZDJĘCIA]

Przed spotkaniem odegrano hymny Czech i Polski, a później rozpoczął się pierwszy, historyczny występ „Niebieskich” w MOL Lidze przed polską publicznością.

Obie drużyny przystępowały do tego meczu bez punktów - Ruch przegrał na wyjazdach z Banikiem Most i DAC Dunajska Streda, z kolei Zora, także w roli gościa, uległa DHC Pilzno.

Podopieczne Vita Teleky’ego zanotowały udany początek. Wynik otworzyła Klaudia Grabińska, na 3:1 podwyższyła Natalia Kolonko, a w 7. minucie po golu Pauli Masiudy Ruch prowadził 6:3.

Zora, czwarta drużyna poprzedniego sezonu, wróciła do gry głównie dzięki świetnie dysponowanej Martinie Prikrylovej. Skrzydłowa z Ołomuńca zdobyła cztery bramki z rzędu, w tym kilka po szybkich kontratakach. Później przewaga przyjezdnych wzrosła do dwóch goli (8:10), ale końcówka pierwszej połowy była koncertowa w wykonaniu Ruchu. Po bramce Natalii Stokowiec i dwóch trafieniach Karoliny Jasinowskiej „Niebieskie” schodziły do szatni przy stanie 16:12.

Po zmianie stron nasza drużyna kontrolowała przebieg spotkania. W 42. minucie Michalina Gryczewska pokonała bramkarkę z Ołomuńca, podwyższając na 22:17.

Później jednak Ruchowi przydarzył się przestój. A Czeszki, m.in. dzięki świetnie broniącej Michaeli Polaskovej i rzucającej bramkę za bramką Natalie Kuxovej, odrabiały straty. W 51. minucie był już remis 23:23.

„Niebieskie” odzyskały minimalną przewagę (26:25, 28:27), ale Zora natychmiast odpowiadała. Przy stanie 28:28 Ruch zgubił piłkę, a Kuxova dała prowadzenie gościom. Do końca pozostawało niespełna siedem sekund. Trener Teleky poprosił o czas i wycofał bramkarkę.

W ostatniej akcji piłka trafiła do Poliny Masałowej. Rosyjska rozgrywająca znalazła sposób na Polaskovą. Niemal równo z końcową syreną! Wygrać się nie udało, ale kibice, którzy po prawie roku wrócili na trybuny hali MORiS, docenili ambitną postawę naszego zespołu.

Warto podkreślić, że w MOL Lidze - w przeciwieństwie do polskiej PGNiG Superligi Kobiet - przy wyniku remisowym obie drużyny zdobywają po punkcie, nie jest rozgrywana seria rzutów karnych.

- Nie wygraliśmy tego meczu na własne życzenie, ale ostatecznie jestem zadowolony, że mamy chociaż ten jeden punkt. W ostatnich 15 minutach popełniliśmy za dużo błędów, brakowało nam skuteczności - powiedział trener Ruchu, Vit Teleky. - Myślę, że jak wyeliminujemy wspomniane błędy, to kibice będą zadowoleni z postawy naszej drużyny. Liczyłem po cichu, że fanów będzie nieco więcej. Atmosfera na meczu MOL Ligi na pewno była inna niż na Superlidze – dodaje.

W następnej kolejce Ruch zagra na wyjeździe z mistrzem Słowacji i wicemistrzem MOL Ligi Iuventą Michalovce (17.09.), zaś w ostatni weekend września czekają go dwa spotkania u siebie - inauguracja w polskiej I lidze (z Cracovią, 25 września) oraz kolejna potyczka w MOL Ligi (ze Slovanem Duslo Sala, 26 września).

KPR Ruch Chorzów - Zora Ołomuniec 29:29 (16:12)
KPR Ruch Chorzów: K. Gryczewska, Ciesiółka - Jasinowska 7, Polańska 7, Kolonko 2, Masiuda 3, M. Gryczewska 1, Radlak, Grabińska 3, Stokowiec 3, Masałowa 3.
Zora Ołomuniec: Polaskova, Haladikiva - Zaviskova 5, Sovova 2, Prikrylova 7, Roupcova 1, Krajcovicova, Machacova, Frycakova 1, Mozisova, Hejlova 2, Kuxova 9, Kubalkova, Kubackova 2.
Sędziowali: Michal Badura, Jaroslav Ondogrecula (Słowacja).

Źródło: KPR Ruch Chorzów



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Ostatnie komentarze

Autor komentarza: Synek z CwajkiTreść komentarza: Wolki nie da się już uratować. Przede wszystkim chorzowianie nie chodzą na Wolkę. Wolą iść do lidla za tory. Wolka już umarła. Trzeba się zastanowić nad tym, co innego na Wolce zrobić. Mieszkaniówkę z preferencyjnymi mieszkaniami? Bo handlu to tu już nie będzie.Data dodania komentarza: 5.12.2025, 22:10Źródło komentarza: "Plan ożywienia ulicy Wolności będzie naszą wspólną koncepcją"Autor komentarza: W.Treść komentarza: Symbole parku są demontowane przez spółkę Time&Quality Co.- czyli przez czas i jakość tych symboli zagwarantowaną technikami budowlanymi lat 70-tych.Data dodania komentarza: 5.12.2025, 11:41Źródło komentarza: Żyrafa wciąż bez głowy. I chyba jeszcze długo jej nie odzyskaAutor komentarza: REFERENDUMTreść komentarza: Transport? Edukacja? Nieee…. W Chorzowie potrzebny jest drugi stadion! *najlepiej taki za pół miliarda 🙃 A co? Stać nas!Data dodania komentarza: 5.12.2025, 10:58Źródło komentarza: Prace rozbiórkowe przy Cichej 6 trwają w najlepsze. Ze stadionu zniknęła już legendarna OmegaAutor komentarza: slazakTreść komentarza: Czy to znowu próba rozmontowania parku?! Najpierw wycinanie drzew i sprzedaz parku pod budowę blokow a teraz demontaż symboli parku?!Data dodania komentarza: 4.12.2025, 19:48Źródło komentarza: Żyrafa wciąż bez głowy. I chyba jeszcze długo jej nie odzyskaAutor komentarza: Woda może się i rozchodzi, ale układy i znajomości nieTreść komentarza: Chorzów ma pecha. Anna Piontek miejskim konserwatorem zabytków. Trybunę stadiony Ruchu powstałą w 1937 roku, już skasowała. Teraz opowiada głupoty o wodzie, która się rozchodzi. Ta pani była dyrektorem Muzeum Ziemi PAN. Zaledwie po dwóch latach swoich rządów w muzeum, wyleciała ze stołka. Otrzymała dymisję w połowie dyrektorskiej kadencji. Oczywiście w reklamowaniu się na Fejsie, czy innych społecznościowych mediach, nic o tym nie wspomni. Jest mistrzynią autoreklamy. Z wykształcenia jest jedynie magistrem. Teraz mieszkańcy Chorzowa muszą doświadczać jej działań.Data dodania komentarza: 4.12.2025, 19:42Źródło komentarza: Zespół ds. transformacji śródmieścia zabrał głos. “Jesteśmy w stanie przywrócić światłość temu miejscu”Autor komentarza: jolaTreść komentarza: Bez stadionu miasto może funkcjonować ,bez drogi niebawem pustynia.Może kolega dużego Bu pomoże.Data dodania komentarza: 4.12.2025, 18:36Źródło komentarza: Prace rozbiórkowe przy Cichej 6 trwają w najlepsze. Ze stadionu zniknęła już legendarna Omega
Reklama
Reklama
Reklama