Podopieczni Jarosława Skrobacza dalej pozostają niepokonani na drugoligowych boiskach. Przypomnijmy, że w poprzedniej kolejce Ruch wyszarpał pełną pulę w spotkaniu z Wigrami Suwałki 1:0 (0:0) po golu Filipa Żagla w doliczonym czasie gry.
- Zwycięstwa budują atmosferę. Wygrana osiągnięta w takich okolicznościach, jak w meczu z Wigrami, smakuje jeszcze bardziej. Niemniej analizując to spotkanie na spokojnie uważa, że zwyciężyliśmy zasłużenie. Stworzyliśmy sporo sytuacji, dlatego ubolewamy nad tym, że doprowadziliśmy do nerwowej końcówki. Ale z drugiej strony, jeśli ma to tak wyglądać, ale kończyć się wygraną, to niech tak będzie – mówił na konferencji przed meczem z Sokołem, trener Jarosław Skrobacz.
Sytuacja Sokoła jest diametralnie inna niż Ruchu. Drużyna prowadzona przez Jarosława Kotasa nie zdobyła do tej pory ani jednego punktu. Wszystkie mecze zespołu z Ostródy zakończyły się porażką. Nie porywa także bilans bramkowy. Sokół stracił łącznie 22 gole, a zdobył zaledwie dwa. Drużyna zmaga się z ogromnymi brakami kadrowymi i szkoleniowiec jest zmuszony do gry juniorami.
- Jesteśmy po analizie gry Sokoła. Widać było, że w pierwszych meczach mieli sporo problemów, było dużo nerwowości. Wynikało to z faktu, że kadrze jest wielu piłkarzy, dla których to pierwsze występy na tym szczeblu rozgrywkowym. Oni potrzebują czasu, każdy mecz działa na ich korzyść. W ostatnim meczu dwie bramki strzelił Skórecki, którego dobrze pamiętam, bo sprowadzaliśmy go do Jastrzębia z Błękitnych Stargard. Strzelił wtedy sporo goli. Jest też Kurowski z Legii Warszawa plus kilku doświadczonych zawodników. Sokół będzie zmotywowany przed meczem z wiceliderem, więc spodziewamy się dużego zaangażowania – mówi trener Niebieskich
Jeżeli chodzi o sytuację kadrową Ruchu to w dalszym ciągu pod znakiem zapytania stoi występ Łukasza Janoszki. „Ecik” w meczu z Wigrami opuścił plac gry w 40. minucie. Klub poinformował, że pomocnik przeszedł kompleksowe badania i nie zmaga się z poważnym urazem. Nie wiadomo jednak, czy jest w pełnej dyspozycji do gry. Dodatkowo w kadrze jest kilku zawodników, którzy borykają się z mniejszymi problemami. Trener Skrobacz do tej pory niechętnie rotował składem i być może mecz z Sokołem będzie okazją do podjęcia takiej decyzji. Tym bardziej, że za tydzień Niebiescy zmierzą się z obecnym liderem rozgrywek – Stalą Rzeszów.
- Łukasz Janoszka wrócił w czwartek do treningu, uczestniczył w nim w pełnym stopniu. W meczu z Wigrami doszło do nieprzyjemnego uderzenia w okolicach lędźwi. Były obawy, ale z każdym dniem widzieliśmy postęp. "Ecik" jest po konsultacjach medycznych, które potwierdziły, że nic złego się nie dzieje i będzie do dyspozycji na sobotę. Poza tym nie mamy pełne komfortu, coś zdrowotnie się zadziało w tygodniu i ktoś może nie pojechać do Ostródy, ale nie będziemy oczywiście zdradzać, o kogo chodzi – tłumaczy Jarosław Skrobacz.
Pierwszy gwizdek meczu Sokół Ostróda – Ruch Chorzów zaplanowany jest na godzinę 16:00. Spotkanie poprowadzi Filip Kaliszewski z Gdańska.










Napisz komentarz
Komentarze