Szczypiornistki KPR-u Ruch Chorzów w ostatnich kolejkach pozostawały bez trenera po tym jak z klubem pożegnał się Vit Teleky. Zarząd klubu od tego momentu poszukiwał nową osobę na stanowisko trenera, jednak w trakcie sezonu rynek trenerski jest mocno ograniczony. Dziś udało się porozumieć z dobrze znanym w Chorzowie - Jarosławem Knopikiem, który był szkoleniowcem KPR-u w latach 2016-2018. W tym wraz z drużyną awansował do PGNiG Superligi, wywalczył mistrzostwo Polski juniorek na parkiecie i na piasku, był również szkoleniowcem kadry Polski w piłce ręcznej plażowej.
- Cieszę się z powrotu do Chorzowa. Spędziłem tu super chwile i zawsze miło wspominałem okres spędzony w tym mieście. Kiedy nadarzyła się okazja na powrót długo się nie zastanawiałem i przyjąłem propozycję. Ciekawa przygoda czeka nas w MOL czyli lidze czesko-słowackiej, gdzie drużyna gra z naprawdę mocnymi rywalkami i można sprawdzić się, jednak nie możemy zapomnieć o celu jakim jest awans do PGNiG Superliga - mówi Jarosław Knopik, nowy szkoleniowiec KPR-u.
36-letni trener pojawi się już jutro w Chorzowie, podpisze oficjalnie umowe i poprowadzi pierwszy trening o godzinie 16. Nowemu trenerowi życzymy powodzenia w walce o awans i MOL Lidze.
- Cieszymy się, że trener Knopik znów będzie pracować w Ruchu. Dobrze zna zespół, prowadził już większość zawodniczek z obecnej kadry. Wie także, jak smakuje awans do Superligi. Wywalczył go z Ruchem w 2017 roku i mamy nadzieję, że i tym razem pomoże nam w osiągnięciu celu - podkreśla prezes spółki KPR Ruch Krzysztof Zioło.
- Zostawiłem zespół na piątym miejscu w Lidze Centralnej, a celem była pozycja w górnej części tabeli (w Lidze Centralnej występuje 14 drużyn - przyp. red.). Zmienił się jednak nasz pomysł na prowadzenie zespołu - zarząd miał trochę inny, ja trochę inny. Nie było zbieżności, zapadła więc decyzja, że lepiej będzie, jak się rozstaniemy. Z klubem pożegnałem się w dobrych relacjach, za porozumieniem stron - dodaje Jarosław Knopik.










Napisz komentarz
Komentarze