Po dobrym początku meczu szczypiornistki Ruchu odskoczyły rywalkom na 2:5. Chwilę później po przebudzeniu MTS i głównie świetnej postawie Klaudii Pielesz, było już 8:5 dla gospodarzy. Do 30 minuty czekaliśmy az "Niebieskie" znów obejmą prowadzenie, żeby dwie sekundy przed końcem połowy Żory rzuciły bramkę na 12:12
Zacięta pierwsza połowa zwiastowała ciekawy pojedynek w drugiej części spotkania. Nie zawiedliśmy się, gra była wyrównana i zespoły zdobywały bramkę za bramkę. Jeszcze w 51 minucie na tablicy widniał wynik 25:24 na korzyść MTS i wtedy podopieczne trenera Jarosława Knopika rozpoczęły spektakl, tylko dla widzów o mocnych nerwach! Dwa razy z karnego nie pomyliła się Natalia Kolonko, jej imienniczka na skrzydle, Natalia Stokowiec dołożyła dwa celne trafienia i Ruch "odjechał" na 3 bramki przewagi. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 28:30, KPR z kompletem zwycięstw pozostaje na pozycji lidera 1 ligi.
W kolejny weekend "Niebieskie" zagrają dwukrotnie w MOL Lidze w Czechach, w sobotę z Sokolem Pisek, w niedzielę z Hazeną Kynzvart.
MTS Żory - KPR Ruch Chorzów 28:30 (12:12)
MTS: Okręglak, Skrzypek - Donets 3, Mikosz 4, Kanicka 5, Wiśniewska 2, Biernacka 1, Sójka 3, Kosmowska, Barska 4, Pielesz 6
Ruch: Ciesiółka - Polańska 2, Wilczek 1, Iwanowicz Kolonko 9, Doktorczyk 2, Masiuda 3, Kiel 1, Radlak, Grabińska 1, Stokowiec 8, Masałowa 3










Napisz komentarz
Komentarze