Już w 2 minucie spotkania do siatki gospodarzy trafił Mateusz Lisowski. Szybko z rzutu karnego wyrównał Mykyta Mozheiko. Nistety dla chorzowskiej drużyny była to jedyna bramka dla Clearexu w tym meczu. Goście po pierwszej połowie prowadzili aż 1:4. W drugiej części spotkania Futsal Leszno dołożył jeszcze 5 bramek i Clearex przegrał 1:9.
Podczas sobotniego spotkania zabrakło kilku kluczowych piłkarzy Clearexu, pauzujących za kartki Rafała Krzyśki, Szymona Łuszczka i Przemysława Dewuckiego . Z powodu kontuzji nie zagrał Sebastian Brocki. Jakby tego było mało, podczas meczu urazów nabawili się Szymon Cichy i Bartłomiej Sitko.
Kolejny mecz Clearexu już w środę 1 grudnia. Chorzowski zespół zmierzy się z mistrzem Polski, Rekordem Bielsko-Biała










Napisz komentarz
Komentarze