Przypomnijmy, na grudniowej sesji Rady Miasta Chorzów zdjęto z porządku obrad punkt o przekazaniu dla Ruch Chorzów S.A. zaplanowanej w budżecie kwoty 1,8 mln złotych na wykup akcji. Pieniądze przeniesiono do rezerwy budżetowej, a powodem takiego działania miał być brak stawienia się na sesji zaproszonego prezesa spółki, Seweryna Siemianowskiego. Przedstawiciele Ruchu twierdzili, że zaproszenia nie dostali i tak oto znaleźliśmy się na kolejnej sesji Rady, na której temat miał powrócić.
Czy warto wspierać Ruch?
Miasto pomimo trudnej sytuacji spowodowanej polskim ładem, który znacznie ograniczył wpływy finansowe do gminy, wygospodarowało 1,8 miliona złotych na wsparcie Ruchu Chorzów. Na styczniową sesję Rady Miasta, tym razem już skutecznie zaproszono prezesa klubu, który odniósł się do swojej grudniowej nieobecności oraz przedstawił w jakim miejscu znajduje się spółka Ruch Chorzów.
Seweryn Siemianowski rozpoczął od usprawiedliwienia swojej absencji podczas poprzedniej sesji, prezes "po dżentelmeńsku" przeprosił i przeszedł do przedstawienia sytuacji w klubie. Zapytał "Czy warto wspierać Ruch" i mówił o tym, jak zmieniło się na rynku postrzeganie jego marki, że trwa czas odbudowy i to, co niegdyś wydawało się nierealne, dziś udało się, co jest zasługą Miasta oraz Kibiców.
- Od dwóch lat zobowiązania są płacone w terminach (...) Klub uratowało Miasto oraz zjednoczeni Kibice. Powtarzam, bez wspierania Miasta oraz Kibiców klub nie może istnieć, trzeba to podkreślić - mówił prezes Seweryn Siemianowski.
Prezes podkreślił również, że klub jest otwarty dla wszystkich, dodając, że Ruch "to jest coś naszego, wspólnego". Po wystąpieniu Seweryn Siemianowski odpowiadał na pytania Radnych. Nie zabrakło tematu stadionu, który w szczególnym stopniu poruszył radny Szymon Piecuch. Zwrócił uwagę, że zainwestowano sporo pieniędzy w inne inwestycje, m.in. w Muzeum Hutnictwa, a na nowy obiekt dla Ruchu pieniędzy zabrakło.
- My inwestujemy w to, na co pozyskujemy środki. Na Muzeum Hutnictwa otrzymaliśmy ogromną dotację unijną, na drogi dostaniemy z "Polskiego Ładu". Na stadion Ruchu nie otrzymaliśmy ani grosza. Robimy to, na co rzadzący nam dadzą środki - odpowiedział Marcin Michalik, wiceprezydent Chorzowa.
Michalik zaproponował, aby radny Piecuch zawitał do spółek skarbu państwa i lobbował na rzecz finansowania Ruchu, odnosząc się do jego słów.
- Po raz chyba pierwszy od 10 lat wiemy na bieżąco, co się w Ruchu dzieje. Dzisiaj dzięki temu, że prezes skupił wokół siebie fantastycznych ludzi, widzimy że ta organizacja zmieniła się na lepsze. Mam nadzieję, że dzięki temu Ruch wejdzie do I Ligi, będzie awans i oby tak trzymać! - mówił prezydent Miasta Andrzej Kotala.
- Nie ma Ruchu bez Miasta, nie ma Miasta bez Ruchu. Muszą to zrozumieć kibice i musi to zrozumieć Miasto - podsumował Seweryn Siemianowski - Szanujmy się wzajemnie - dodał.
Po przerwie dodano do porządku obrad punkt o przyznaniu wsparcia w kwocie 1,8 mln złotych na wykup akcji Ruch Chorzów S.A. Radni przegłosowali jednogłośnie autopoprawkę z 25 głosami za jej przyjęciem.
Miasto Chorzów na ten moment jest w posiadaniu 25,53% ogółu akcji Ruchu Chorzów o nominalnej wartości 13 974 921 zł. W konsekwencji wykupu kolejnych akcji spółki, Miasto stanie się największym jej udziałowcem. Środki mają trafić do klubu w czerwcu tego roku.
W poprzednim budżecie Chorzów objął pakiet akcji "Niebieskich" za kwotę 1,9 miliona złotych, z czego 300 tysięcy złotych było bonusem za awans do wyższej klasy rozgrywkowej.










Napisz komentarz
Komentarze