Temat pomnika powrócił wraz z rozpoczęciem agresji wojennej Rosji na Ukrainę. Ktoś nawet pozwolił sobie owinąć chorzowski monument czarną folią, przykleić list przewozowy i zaadresować do Putina, wskazując miejsce doręczenia przesyłki jako "Kreml". Na co dzień obserwujemy w całej Polsce wszelkiego rodzaju happeningi czy akty wobec tego typu obiektów, łącznie z ich obalaniem i dewastacją. Pomniki wdzięczności Czerwonej Armii faktycznie mogą budzić negatywne emocje, zwłaszcza w obecnej sytuacji. Okazuje się jednak, że ten stojący w Parku Hutników jest w rzeczywistości grobem i tutaj zaczynają się przysłowiowe schody, w przypadku chęci znalezienia mu nowej lokalizacji.
Sięgając do oficjalnych informacji dowiadujemy się, że faktycznie mamy do czynienia ze zbiorową mogiłą. Znajdujący się na nim napis "Pamięci żołnierzom Armii Czerwonej poległym w walce o wolność z hitlerowskim najeźdźcą” może sugerować coś innego, jednak w tym miejscu mają znajdować się szczątki 11-stu żołnierzy Armii Czerwonej oraz 59-ciu Armii 1. Frontu Ukraińskiego, biorącego udział w walkach z hitlerowcami o wyzwolenie Chorzowa.
Rada Chorzowa chce przeniesienia grobu wraz z pomnikiem
Na marcowej sesji Rady Miasta poruszono temat likwidacji grobu, a konkretnie przeniesienia go w inne miejsce, co wiązałoby się z jego ekshumacją. Pomnik ten nie znajduje się na liście zabytków, jednak jego lokalizacja, czyli cały Park Hutników - owszem.
- Już wystąpiliśmy do IPN w tej sprawie, działamy - mówi Marcin Michalik, wiceprezydent Chorzowa. - Mieliśmy już spotkanie, rozmowy z naszymi historykami w tej sprawie. Nikt do końca nie wie, czy to rzeczywiście jest grób, czy nie, więc musimy być przygotowani na różne sytuacje. Jeżeli jest to grób, oczywiście dokonamy stosownej ekshumacji - informuje Michalik.
Pozostaje nam zatem czekać na formalne rozpatrzenie wniosku przez IPN, bo właśnie tam musi zapaść decyzja na ten temat. Co więcej, w przypadku woli przeniesienia szczątków żołnierzy sił zbrojnych, sprawa ekshumacji powinna być uzgodniona także z Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Można odnieść wrażenie, że czeka nas czasochłonna formalna batalia, zanim na dobre ten obiekt zniknie z Hutniczego Parku.
- Cały Park Hutników jest to teren o charakterze zabytkowym - przypomina wiceprezydent. - Jest intencją naszą, by ten temat uregulować. W tej sprawie już poszło pismo do IPN, wniosek jest w urzędzie - podsumował Marcin Michalik.
Pomnik - grób wojenny znajduje się w Parku Hutników. Obiekt wzniesiony został w 1946 roku, po czym zmodernizowano go w 1973 roku w oparciu o projekt plastyczny Gerarda Grzywaczyka.
Napisz komentarz
Komentarze