"Rodzina naszych pand rudych powiększyła się w połowie czerwca, ale czujna mama dopiero niedawno pozwoliła nam sfotografować maluszka" - tę radosną wiadomość przekazało za pośrednictwem mediów społecznościowych śląskie zoo. Nowy potomek Lasyi i Pinga, jak każdy młody osobnik tego gatunku, nie widzi, nie słyszy, ani nie porusza się samodzielnie, dlatego też wymaga ciągłej opieki. Zadanie to spoczywa na samicy, która pierwsze tygodnie spędza z maluchem w gnieździe, karmi je oraz myje.
Teraz, kiedy młoda panda ma już prawie miesiąc, Lasya coraz częściej opuszcza gniazdo, jednak wciąż co jakiś czas wraca do młodego, aby sprawdzić czy jest bezpieczne. Maluch samodzielnie wyjdzie z gniazda dopiero po około 3 miesiącach, wtedy też będzie możliwe określenie jego płci.
Jest to trzeci przychówek Lasyi i Pinga w chorzowskim zoo. W poprzednich latach na świat przyszło dwóch samców: Lapi i Oshi, jednak oba te osobniki wyjechały już do innych ogrodów zoologicznych.
Fot. Aneta Furgalińska/ Śląski Ogród Zoologiczny
Napisz komentarz
Komentarze