Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 20 czerwca 2025 12:50
Reklama
ReklamaBudowa i remont na Ceneo

Ruch pokonuje lidera

Dzisiejszego wieczoru Ruch Chorzów podejmował na własnym stadionie Lechię Gdańsk, która przed tym spotkaniem zajmowała pozycję lidera ligowych rozgrywek. Podopieczni Waldemara Fornalika w dobrym stylu pokonali rywali 2:1. To kolejne, niezwykle ważne zwycięstwo chorzowian, walczących o utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywkowej.
Ruch pokonuje lidera

Obydwie drużyny od pierwszych minut grały bardzo intensywnie stosując ostry pressing i nie przebierając w środkach przy próbach odbioru piłki. Niestety nie obyło się bez nieprzepisowych zagrań. Już w 2. minucie żółtą kartkę za faul w środkowej strefie boiska zobaczył Michał Koj, który chwilę wcześniej stworzył pierwszą niebezpieczną sytuację pod bramką przeciwnika. Obrońca Ruchu wrzucił piłkę zza linii bocznej boiska wprost pod nogi Jarosława Niezgody, ale chorzowski napastnik, stojąc tyłem do bramki, nie zdołał oddać strzału.

Najskuteczniejszy gracz „Niebieskich” w 5. minucie meczu na pełnej prędkości minął defensywę rywali i po raz kolejny stanął przed szansą na zdobycie gola. W decydującym momencie zbyt mocno wypuścił sobie piłkę, co dało czas przeciwnikom, na zwarcie szyków obronnych i oddalenie zagrożenia z własnego pola karnego. Kolejne minuty, to kolejne ofensywne próby podopiecznych Waldemara Fornalika. „Niebiescy” agresywnie atakowali z bocznych sektorów boiska, ale wciąż nie udawało im się oddać strzału w światło bramki.

Największe zagrożenie prokurował na prawej flance Patryk Lipski, który w krótkich odstępach czasu, dwukrotnie celnie zagrywał w pole karne. Najpierw, po wykonanym przez niego rzucie rożnym, Rafał Grodzicki uderzył głową ponad bramkę. W kolejnej akcji chorzowski pomocnik przedarł się prawą stroną i wyłożył piłkę niepilnowanemu Łukaszowi Monecie. Ten jednak fatalnie skiksował. „Biało-Zieloni” przebudzili się w 17. minucie meczu, kiedy to Rafał Wolski oddał mocny strzał z dystansu. Piłka poszybowała co prawda ponad poprzeczką, ale było to wyraźne ostrzeżenie dla gospodarzy dzisiejszego spotkania. Miała być to jedna z wielu akcji, które mogły dać prowadzenie drużynie Lechii, w tej części gry.

W 23. minucie Simeon Sławczew uderzył na bramkę z boku pola karnego. Libor Hrdlicka pewnie złapał jednak futbolówkę. Na 10 minut przed gwizdkiem kończącym pierwszą połowę w doskonałej sytuacji do objęcia prowadzenie znalazł się Milos Krasić. Pomocnik drużyny gości uderzył na bramkę, ale zdaniem arbitra, znajdował się w tym momencie na pozycji spalonej. „Niebiescy” nastawili się na grę z kontrataku, wykorzystując szybkość swoich skrzydłowych. Po obu stronach boiska obrońcy dobrze wywiązywali się jednak ze swoich zadań, blokując akcje swoich rywali.

Najlepszą okazję do zdobycia bramki w tej części gry otrzymał tuż przed zejściem do szatni, Jarosław Niezgoda. Piłkę po raz kolejny posłał z prawej strony Patryk Lipski, a napastnik Ruchu uderzył po długim rogu. Dusan Kuciak wyciągnął się jak struna i sparował piłkę na róg. Żadnej z drużyn nie udało się już zmienić rezultatu w pierwszej odsłonie meczu. Kilka minut po akcji „Niebieskich” Tomasz Kwiatkowski zaprosił graczy na przerwę.

Druga połowa rozpoczęła się nieco spokojniej niż pierwsza. Obie ekipy nie forsowały nazbyt tempa, wyczekując dogodnych okazji. Nie oznaczało to jednak mniejszych emocji. Wręcz przeciwnie. Zaledwie 6 minut po wznowieniu gry gospodarze objęli prowadzenie. Sędzia odgwizdał rzut wolny blisko pola karnego. Stały fragment gry wykonał Patryk Lipski, a Patryk Stolarski skierował futbolówkę do własnej bramki.

W pierwszych minutach po stracie bramki w grze przyjezdnych dało się wyczuć nerwowość, która skutkowała faulami i niedokładnymi podaniami. Piłkarze Lechii szybko się jednak otrząsnęli i doprowadzili do wyrównania. W 62. minucie piłkę tuż przed linią bramkową otrzymał wprowadzony chwilę wcześniej Lukas Haraslin, i wykorzystując brak koncentracji obrońców Ruchu, umieścił ją w siatce. Remis utrzymał się tylko przez kilka minut. Po zaledwie 5 minutach tercet: Lipski, Moneta, Niezgoda, dał bramkę gospodarzom.

Po tym jak chorzowianie ponownie objęli prowadzenie, postanowili odważniej ruszyć do ataku. W 76. minucie w pole karne rywali wpadł Miłosz Przybecki i oddał mocny strzał na bramkę rywali. Bramkarz gości wybił piłkę przed siebie i na moment zażegnał niebezpieczeństwo. Kilkanaście sekund później chorzowianie reklamowali zagranie ręką w polu karnym. Sędzia nie użył jednak gwizdka. W 84. minucie boisko opuścił Jarosław Niezgoda, a w jego miejsce na plac gry wbiegł Jakub Arak. Rezerwowy napastnik Ruchu otrzymał żółtą kartkę za faul tuż przy linii środkowej boiska.

W końcowych minutach obydwa zespoły usiłowały odmienić losy tego meczu na swoją korzyść. Wśród graczy w niebieskich koszulkach strzelali Łukasz Moneta i Jakub Arak. Obydwa uderzenia minęły bramkę rywali. Po trzech doliczonych minutach „Niebiescy” mogli świętować swoje kolejne zwycięstwo. To już czwarty mecz bez porażki podopiecznych Waldemara Fornalika, którzy swoją grą w ostatnich tygodniach udowadniają, że kryzys mają już definitywnie za sobą.

Ruch Chorzów - Lechia Gdańsk 2:1 (0:0)

Ruch: Hrdlicka - Konczkowski, Grodzicki, Helik, Koj - Przybecki, Surma, Urbańczyk, Lipski, Moneta - Niezgoda.
Rezerwowi: Miszczuk, Oleksy, Kowalczyk, Trojak, Walski, Visnakovs, Arak.
Trener: Waldemar Fornalik
Kapitan: Rafał Grodzicki

Lechia: Kuciak - Stolarski, Nunes, Maloca, Wawrzyniak - Flavio Paixao, Borysiuk, Sławczew, Krasić, Wolski - van Kessel.
Rezerwowi: Bąk, Wojtkowiak, Janicki, Chrapek, Haraslin, Mila, Marco Paixao.
Trener: Piotr Nowak
Kapitan: Milos Krasić

Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa)


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: DudaTreść komentarza: Wszyscy wiedzą, że chłopcy, zwłaszcza mocni, męscy, jak są młodzi, to lubią się poszarpać i zachowują się jak małe niedźwiadki, małe tygrysy, walczą ze sobą. To nie jest nic nadzwyczajnego. Nie potępiam tego w sposób absolutny. Jak chcą się między sobą bić, idą tam specjalnie, zawierają dżentelmeńską umowę, że będą to robić na określonych zasadach - i się biją - to się po prostu odbywa. I to lubią. Ludzie chodzą, grają w gry hazardowe, przegrywają fortuny, przegrywają całe majątki - czy mamy im tego zakazać? Być może tak. To nie jest sytuacja, o której można byłoby mówić, że komuś tam, jakaś straszna krzywda się dzieje.Data dodania komentarza: 20.06.2025, 10:50Źródło komentarza: Kibole zrobili najazd na Cwajkę. Wyskakiwali z pojazdów, a później bili i kopali przechodniówAutor komentarza: GOŚĆTreść komentarza: Ciekawe co zrobi POLICJA po tym incydencie? Bo tak nie może być że człowiek nie może się czuć bezpieczny w własnym mieście co za chachrstwoData dodania komentarza: 20.06.2025, 10:03Źródło komentarza: Kibole zrobili najazd na Cwajkę. Wyskakiwali z pojazdów, a później bili i kopali przechodniówAutor komentarza: MaciekTreść komentarza: Problem w tym, co p. Michałek złapał, że estakada nie jest dla Chorzowa do niczego potrzebna. Ona jest potrzebna połączeniu Bytomia z Katowicami.Data dodania komentarza: 20.06.2025, 09:48Źródło komentarza: Gorąca dyskusja na forum GZM i spór prezydentów o EstakadęAutor komentarza: ZzTreść komentarza: Skoro tak szanuje ludzkie życie to dlaczego zamknął odział onkologiczni pediatryczny dla dzieci w szpitalu.Nawet się nie starał żeby temu zapobiec.Data dodania komentarza: 18.06.2025, 20:32Źródło komentarza: Księgarnia Dopełniacz nie wróci do Chorzowa! Sonia Draga: "Prezydent Miasta nie zdał egzaminu z zarządzania kryzysowego"Autor komentarza: MichałwiśniewskiTreść komentarza: Zrobię wam estakadę tylko dajcie mi jeszcze trochę czasu bo muszę pomyśleć co by tu jeszcze sprzedać i co zamknąć . Szkoda że w Chorzowie Hala Spodku nie stoi bo już coś było oprócz muzeum na ul Powstańców . Zlikwidujmy tą mafię zanim nas zlikwidują i zróbmy referendum niech spada do Bobrownik. Atak w ogóle gdzie trzecia palma ?Data dodania komentarza: 18.06.2025, 20:26Źródło komentarza: Estakada do rozbiórki! Prezydent Szymon Michałek potwierdza!Autor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Panie michałek. Zabezpieczyć i Przywrócić ruch pod Estakadą. Od Powstańców do Kościuszki i dalej do Katowickiej i odwrotnie. Estakada górą nie jest Potrzebna.Data dodania komentarza: 18.06.2025, 08:53Źródło komentarza: Gorąca dyskusja na forum GZM i spór prezydentów o Estakadę
Reklama
Reklama