Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 5 grudnia 2025 07:40
Reklama Baner reklamowy
ReklamaBudowa i remont na Ceneo

Ruch pokonuje lidera

Dzisiejszego wieczoru Ruch Chorzów podejmował na własnym stadionie Lechię Gdańsk, która przed tym spotkaniem zajmowała pozycję lidera ligowych rozgrywek. Podopieczni Waldemara Fornalika w dobrym stylu pokonali rywali 2:1. To kolejne, niezwykle ważne zwycięstwo chorzowian, walczących o utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywkowej.
Ruch pokonuje lidera

Obydwie drużyny od pierwszych minut grały bardzo intensywnie stosując ostry pressing i nie przebierając w środkach przy próbach odbioru piłki. Niestety nie obyło się bez nieprzepisowych zagrań. Już w 2. minucie żółtą kartkę za faul w środkowej strefie boiska zobaczył Michał Koj, który chwilę wcześniej stworzył pierwszą niebezpieczną sytuację pod bramką przeciwnika. Obrońca Ruchu wrzucił piłkę zza linii bocznej boiska wprost pod nogi Jarosława Niezgody, ale chorzowski napastnik, stojąc tyłem do bramki, nie zdołał oddać strzału.

Najskuteczniejszy gracz „Niebieskich” w 5. minucie meczu na pełnej prędkości minął defensywę rywali i po raz kolejny stanął przed szansą na zdobycie gola. W decydującym momencie zbyt mocno wypuścił sobie piłkę, co dało czas przeciwnikom, na zwarcie szyków obronnych i oddalenie zagrożenia z własnego pola karnego. Kolejne minuty, to kolejne ofensywne próby podopiecznych Waldemara Fornalika. „Niebiescy” agresywnie atakowali z bocznych sektorów boiska, ale wciąż nie udawało im się oddać strzału w światło bramki.

Największe zagrożenie prokurował na prawej flance Patryk Lipski, który w krótkich odstępach czasu, dwukrotnie celnie zagrywał w pole karne. Najpierw, po wykonanym przez niego rzucie rożnym, Rafał Grodzicki uderzył głową ponad bramkę. W kolejnej akcji chorzowski pomocnik przedarł się prawą stroną i wyłożył piłkę niepilnowanemu Łukaszowi Monecie. Ten jednak fatalnie skiksował. „Biało-Zieloni” przebudzili się w 17. minucie meczu, kiedy to Rafał Wolski oddał mocny strzał z dystansu. Piłka poszybowała co prawda ponad poprzeczką, ale było to wyraźne ostrzeżenie dla gospodarzy dzisiejszego spotkania. Miała być to jedna z wielu akcji, które mogły dać prowadzenie drużynie Lechii, w tej części gry.

W 23. minucie Simeon Sławczew uderzył na bramkę z boku pola karnego. Libor Hrdlicka pewnie złapał jednak futbolówkę. Na 10 minut przed gwizdkiem kończącym pierwszą połowę w doskonałej sytuacji do objęcia prowadzenie znalazł się Milos Krasić. Pomocnik drużyny gości uderzył na bramkę, ale zdaniem arbitra, znajdował się w tym momencie na pozycji spalonej. „Niebiescy” nastawili się na grę z kontrataku, wykorzystując szybkość swoich skrzydłowych. Po obu stronach boiska obrońcy dobrze wywiązywali się jednak ze swoich zadań, blokując akcje swoich rywali.

Najlepszą okazję do zdobycia bramki w tej części gry otrzymał tuż przed zejściem do szatni, Jarosław Niezgoda. Piłkę po raz kolejny posłał z prawej strony Patryk Lipski, a napastnik Ruchu uderzył po długim rogu. Dusan Kuciak wyciągnął się jak struna i sparował piłkę na róg. Żadnej z drużyn nie udało się już zmienić rezultatu w pierwszej odsłonie meczu. Kilka minut po akcji „Niebieskich” Tomasz Kwiatkowski zaprosił graczy na przerwę.

Druga połowa rozpoczęła się nieco spokojniej niż pierwsza. Obie ekipy nie forsowały nazbyt tempa, wyczekując dogodnych okazji. Nie oznaczało to jednak mniejszych emocji. Wręcz przeciwnie. Zaledwie 6 minut po wznowieniu gry gospodarze objęli prowadzenie. Sędzia odgwizdał rzut wolny blisko pola karnego. Stały fragment gry wykonał Patryk Lipski, a Patryk Stolarski skierował futbolówkę do własnej bramki.

W pierwszych minutach po stracie bramki w grze przyjezdnych dało się wyczuć nerwowość, która skutkowała faulami i niedokładnymi podaniami. Piłkarze Lechii szybko się jednak otrząsnęli i doprowadzili do wyrównania. W 62. minucie piłkę tuż przed linią bramkową otrzymał wprowadzony chwilę wcześniej Lukas Haraslin, i wykorzystując brak koncentracji obrońców Ruchu, umieścił ją w siatce. Remis utrzymał się tylko przez kilka minut. Po zaledwie 5 minutach tercet: Lipski, Moneta, Niezgoda, dał bramkę gospodarzom.

Po tym jak chorzowianie ponownie objęli prowadzenie, postanowili odważniej ruszyć do ataku. W 76. minucie w pole karne rywali wpadł Miłosz Przybecki i oddał mocny strzał na bramkę rywali. Bramkarz gości wybił piłkę przed siebie i na moment zażegnał niebezpieczeństwo. Kilkanaście sekund później chorzowianie reklamowali zagranie ręką w polu karnym. Sędzia nie użył jednak gwizdka. W 84. minucie boisko opuścił Jarosław Niezgoda, a w jego miejsce na plac gry wbiegł Jakub Arak. Rezerwowy napastnik Ruchu otrzymał żółtą kartkę za faul tuż przy linii środkowej boiska.

W końcowych minutach obydwa zespoły usiłowały odmienić losy tego meczu na swoją korzyść. Wśród graczy w niebieskich koszulkach strzelali Łukasz Moneta i Jakub Arak. Obydwa uderzenia minęły bramkę rywali. Po trzech doliczonych minutach „Niebiescy” mogli świętować swoje kolejne zwycięstwo. To już czwarty mecz bez porażki podopiecznych Waldemara Fornalika, którzy swoją grą w ostatnich tygodniach udowadniają, że kryzys mają już definitywnie za sobą.

Ruch Chorzów - Lechia Gdańsk 2:1 (0:0)

Ruch: Hrdlicka - Konczkowski, Grodzicki, Helik, Koj - Przybecki, Surma, Urbańczyk, Lipski, Moneta - Niezgoda.
Rezerwowi: Miszczuk, Oleksy, Kowalczyk, Trojak, Walski, Visnakovs, Arak.
Trener: Waldemar Fornalik
Kapitan: Rafał Grodzicki

Lechia: Kuciak - Stolarski, Nunes, Maloca, Wawrzyniak - Flavio Paixao, Borysiuk, Sławczew, Krasić, Wolski - van Kessel.
Rezerwowi: Bąk, Wojtkowiak, Janicki, Chrapek, Haraslin, Mila, Marco Paixao.
Trener: Piotr Nowak
Kapitan: Milos Krasić

Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa)


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Ostatnie komentarze

Autor komentarza: jolaTreść komentarza: Bez stadionu miasto może funkcjonować ,bez drogi niebawem pustynia.Może kolega dużego Bu pomoże.Data dodania komentarza: 4.12.2025, 18:36Źródło komentarza: Prace rozbiórkowe przy Cichej 6 trwają w najlepsze. Ze stadionu zniknęła już legendarna OmegaAutor komentarza: W.Treść komentarza: Możecie sobie mówic o Kotali co chcecie, ale nie tknął stadionu dopóki nie było pieniędzy na nowy. Nie było, to nie ruszał. A cukierek? Kasy na stadion nie ma, kasy nie będzie, stadionu teraz też już nie ma, pozwolenia na budowę nie ma a jak będzie to nie wiadomo jaki. Mieliśmy stadion wyłoniony w konkursie arch. na 12.000 z możliwością rozbudowy na mecz do 16.000 i w zupełności wystarczylo. Teraz będziemy się zadłużać na kolosa 22.000 za nie wiadomo w sumie ile, bo przecież 400.000.000 to czysta teoria, a w sumie nawet nie wiadomo jaki ten projekt będzie.Data dodania komentarza: 4.12.2025, 14:35Źródło komentarza: Prace rozbiórkowe przy Cichej 6 trwają w najlepsze. Ze stadionu zniknęła już legendarna OmegaAutor komentarza: J.Treść komentarza: Ciężko o wypadek w mieście, które stoi w korkach i w mieście, w którym ograniczono ruch przez zamknięcie estakady.Data dodania komentarza: 4.12.2025, 11:19Źródło komentarza: Znamy już wyniki IV edycji Rankingu Miast Zrównoważonej Mobilności. Wśród docenionych znalazło się Miasto ChorzówAutor komentarza: MieszkaniecTreść komentarza: Do szkoły podstawowej nr 22 ma być przeniesiona szkoła specjalna która mieści na na 3 Maja. Dyrektorka ze szkoły specjalnej to rodzina prezydenta miasta.Data dodania komentarza: 3.12.2025, 21:52Źródło komentarza: Miasto chce połączenia SP22 i Ligonia. “My rodzice się na to nie zgadzamy”Autor komentarza: MzymonSichałekTreść komentarza: Już widzę ten remont jakby Chorzów miał zarządzać Parkiem Śląskim… no, ale najważniejsze to domagać się podatków żeby było za co złodziejom postawić drugi stadion przy Cichej XDData dodania komentarza: 3.12.2025, 14:10Źródło komentarza: Coraz bliżej do modernizacji Rosarium. Ogród wkrótce odzyska swój dawny blask!Autor komentarza: MichałekWONTreść komentarza: Kolejna ankieta organizowana przez drużynę Michałka? 😂Data dodania komentarza: 3.12.2025, 14:09Źródło komentarza: Znamy już wyniki IV edycji Rankingu Miast Zrównoważonej Mobilności. Wśród docenionych znalazło się Miasto Chorzów
Reklama
Reklama
Reklama