– Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem i uda nam się uniknąć odwołań, to chorzowianie będą mogli wsiąść na rowery miejskie już w te wakacje – wyjaśnia zastępca prezydenta miasta ds. technicznych i rozwoju, Marcin Michalik. Do dyspozycji mieszkańców będą nie tylko klasyczne dwa kółka, ale również m.in. tandemy, rowerki dziecięce czy rowery cargo (do przewożenia większych przedmiotów).
W mieście pojawi się aż 46 stacji, a na każdej z nich stanie po 10 rowerów. Oznacza to, że będzie można z nich skorzystać w każdej dzielnicy – w tym również w Parku Śląskim, gdzie na aktywnych czekać będzie aż 70 rowerów. Termin składania ofert na wdrożenie systemu w naszym mieście minął dziś (11 czerwca). W przetargu wystartowała tylko jedna firma - Nextbike, która wyceniła usługę na nieco ponad 6,5 mln zł brutto. Wg wytycznych przedstawionych przez chorzowskie władze, realizacja zamówienia miała kosztować nie więcej niż 7 mln 450 tys. zł brutto.
To jednak nie koniec inwestycji skierowanych do miłośników dwóch kółek. Wkrótce pod estakadą powstanie parking Bike&Ride na prawie 100 rowerów, a w całym mieście przybędzie ponad 20 kilometrów dróg rowerowych. – Mamy nadzieję, że takie rozwiązania przekonają chorzowian do przesiadki z samochodu na rower – zaznacza prezydent miasta Andrzej Kotala. Inwestycje będą realizowane w latach 2018-2019. Ich koszt to ponad 5,5 mln zł (w tym unijne dofinansowanie w wysokości 4 mln 700 tys. zł).
Źródło: własne/UM Chorzów
Fot.: Freepik.com










Napisz komentarz
Komentarze