Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
wtorek, 16 grudnia 2025 10:10
Reklama Baner reklamowy
ReklamaBudowa i remont na Ceneo

Mundialowy Raport 4# Meksykańska fala

Mundial w Rosji jest naprawdę wyjątkowym turniejem! W poprzednich dniach zawiodła Argentyna, Hiszpania i Portugalia zremisowały w bezpośredniej konfrontacji, Francja mimo wygranej nie zaprezentowała się najlepiej. Do tego grona dołączyła Brazylia, która zaledwie zremisowała ze Szwajcarią. Prawdziwą niespodzianką była jednak przegrana aktualnych Mistrzów Świata! Niemcy uległy Meksykowi! Zapraszamy na Mundialowy Raport!
Mundialowy Raport 4# Meksykańska fala

Wczoraj do gry wkroczyły kolejne drużyny. Kibice byli niezmiernie ciekawi postawy Niemców, a także Brazylii, uznawanej za głównego faworyta trwających mistrzostw. Rosyjski turniej przyzwyczaił nas do niespodzianek, nie inaczej było w niedzielę.

GRUPA E: Kostaryka – Serbia 0:1 (0:0)

Te spotkanie zainaugurowało wczoraj dzień futbolowych zmagań. Oczy zwrócone były przede wszystkim na reprezentację Serbii, która dysponuje naprawdę dobrym składem. Takie nazwiska jak Branislav Ivanović, Aleksandar Kolarov, Dusan Tadić, Sergiej Milinković – Savić, Nemanja Matić czy Adem Ljajić pozwalają kibicom liczyć na sprawienie niespodzianki przez ich ulubieńców, podczas turnieju. Kostaryka na poprzednich mistrzostwach zaprezentowała się z bardzo dobrej strony, dlatego nie należało skreślać zawodników z Ameryki Środkowej. Mecz pokazał jednak całkowitą dominację Serbów. Szturmowali oni cały czas bramkę strzeżoną przez Keylora Navasa. Brakowało jednak odpowiedniego wykończenia. Problemy swojej drużyny postanowił rozwiązać Kolarov. Sędzia po faulu Guzmana podyktował rzut wolny. Do jego wykonania podszedł wspomniany defensor AS Romy. Serb dokładnie przymierzył i nie dał najmniejszych szans Navasowi. Taki wynik utrzymał się do samego końca spotkania. Pozostaje liczyć na to, że Serbia w kolejnych spotkaniach jeszcze bardziej rozwinie swój potencjał.

GRUPA E: Brazylia – Szwajcaria 1:1 (1:0)

Na ten moment czekali nie tylko kibice Brazylii. Canarinhos zostali okrzyknięci przez media głównym faworytem do zdobycia Pucharu Świata. Ekipa prowadzona przez Tite, już w eliminacjach pokazała na co ją stać. Pierwszą przeszkodą na drodze do upragnionego mistrzostwa została drużyna Szwajcarii. Wielkie reprezentacje miały już w Rosji spore problemy odnośnie osiągnięcia zakładanego, pozytywnego rezultatu. Podobnie było z Brazylią. Gracze z „Kraju Kawy” od początku chcieli zdominować rywala, ale wiele zagrań było niedokładnych. Bardzo ograniczony w swoich poczynaniach był Neymar. Gwiazda PSG była starannie pilnowana przez Valona Behramiego, który kilkukrotnie udowodnił swojemu oponentowi, że futbol to twarda gra dla prawdziwych mężczyzn. Arbiter natomiast nie reagował na „nurkowanie” i wymowny wzrok Brazylijczyka, który dodatkowo skupiał na sobie uwagę ze względu na nową, a zarazem ekstrawagancką fryzurę. W końcu jednak Canarinhos dopięli swego i wyszli na prowadzenie. Stało się to za sprawą Philippe Coutinho. W 20. minucie Marcelo dośrodkował w pole karne. Piłkę wybijał Steven Zuber, ale Szwajcar podał wprost pod nogi Coutinho. Były gracz Liverpoolu fantastycznie zawinął piłkę na prawą nogę i oddał fenomenalny strzał, po którym piłka wylądowała w siatce. Helweci grali bez większego przekonania, a z biegiem czasu Brazylia „zaraziła się” takim nastawieniem. Mimo wszystko dosyć niespodziewanie w 50. minucie szczęście uśmiechnęło się do Szwajcarów. Shaqiri dośrodkował z rzutu wolnego, a Steven Zuber w ramach rehabilitacji za  straconą bramkę, wyskoczył do futbolówki i strzałem głową skierował ją do siatki. Brazylijczycy rozpaczliwie próbowali ratować wyniki, ale albo razili niedokładnością, albo udanymi interwencjami popisywał się dobrze dysponowany tego dnia Yann Sommer. Tym samym Canarinhos dołączyli do grona największych reprezentacji, którym już na samym początku powinęła się noga.

GRUPA F: Niemcy – Meksyk 0:1 (0:1)

Wszyscy zastanawiali się nad tym, jaka będzie forma aktualnych Mistrzów Świata. Joachim Loew zaskoczył już swoimi decyzjami podczas powołań. Największą kontrowersję wzbudził brak powołania dla Leroya Sane, który w barwach Manchesteru City rozegrał najlepszy sezon w swojej karierze. Drugą sportną kwestią była obsada bramki. Manuel Neuer przez cały sezon leczył kontuzję, natomiast Marc-Andre Ter Stegen prezentował fantastyczną postawę w barwach Barcelony. Mimo tego w wyjściowej jedenastce zobaczyliśmy zawodnika Bayernu Monachium. Niemcy od pierwszego gwizdka miały problem z właściwym wejściem w mecz. Nie można było tego powiedzieć o Meksykanach, którzy imponowali fantastycznym przygotowaniem kondycyjnym i szybkościowym. Kontry w wykonaniu reprezentantów kraju Azteków były wręcz zabójcze, a gracze Die Mannschaft kompletnie sobie z nimi nie radzili. Problemem Meksyku było jednak wykończenie, gdyby te było lepsze, to bylibyśmy świadkami prawdziwego pogromu. Zasłużona i jak się okazało jedyna bramka w tym spotkaniu padła w 35. minucie, po jednym ze wspomnianych kontrataków. Javier Hernadez pognał z futbolówką w kierunku niemieckiej bramki. Popularny Chicharito wymanewrował obrońców, a następnie doskonałym podaniem obsłużył Hirvinga Lozano, którzy przełożył sobie piłkę na prawą nogę i pewnym strzałem umieścił ją w siatce. Reprezentacja Joachima Loewa próbowała odmienić losy spotkania, ale w ich grze widoczny był brak odpowiedniej dynamiki. Dodatkowo do samego końca nasi sąsiedzi byli nękani kontrami Meksykanów. Wiele okazji zmarnował Miguel Layun, który strzelał bardzo niecelnie. W każdym razie, El Tiri wprawili w zachwyt swoich fanów i dzięki temu zwycięstwu wymazali im z pamięci niesmak pozostawiony po „aferze basenowej”.

DZISIAJ:

GRUPA F:

Szwecja vs Korea Płd. – 14:00, Nowogród

GRUPA G:

Belgia vs Panam – 17:00, Soczi

Tunezja vs Anglia – 20:00, Wołgograd

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Ostatnie komentarze

Autor komentarza: RudziolTreść komentarza: Tak mo być! Chorzów znoczy Ruch i wy nom musicie tyn stadion postowić! Zoboczysz, że bydzie stadion to i nojwinksze firmy bydom przyłazić do Chorzowa, żeby ogrzaç sie w blaszku noszej eRki! Stadion bydzio do Wos lykarstwem na wszystko. Ino muscie się najsampierw ciut zadłużyć, ale co te je w imie wielkego Ruchu???!?Data dodania komentarza: 16.12.2025, 09:37Źródło komentarza: Przedstawiono koncepcję nowej areny Ruchu Chorzów [WIZUALIZACJE]Autor komentarza: Synek z CwajkiTreść komentarza: Ruch Chorzów to nieszczęście Chorzowa. Zabawa ze stadionem utopi Chorzów, tak jak stadion utopił Zabrze.Data dodania komentarza: 16.12.2025, 09:17Źródło komentarza: Przedstawiono koncepcję nowej areny Ruchu Chorzów [WIZUALIZACJE]Autor komentarza: M.Treść komentarza: Marzenie no właśnie sam Pan Prezydent mówił jego marzenie ... Nie powiem zawsze się mówiło o nowym stadionie ale kurde nas na to nie stać moim marzeniem też jest żeby Chorzów był ładny żeby nasze kamienice pięknie wyglądały a nie remont kamienicy od ulicy tylko oczywiście w środku jak po wojnie ... A gdzie reszta edukacja służba zdrowia itp..Data dodania komentarza: 16.12.2025, 09:12Źródło komentarza: Przedstawiono koncepcję nowej areny Ruchu Chorzów [WIZUALIZACJE]Autor komentarza: slazakTreść komentarza: Budowa tego stadionu zadluzy nas na dziesiątki lat! Skandale jest to ze to z naszych ciezko zarobionych podatków! To powinno powtsac ze środków prywatnych a nie z podatków ludzi którzy tego stadionu nie chcą!Data dodania komentarza: 16.12.2025, 06:02Źródło komentarza: Przedstawiono koncepcję nowej areny Ruchu Chorzów [WIZUALIZACJE]Autor komentarza: Synek z CwajkiTreść komentarza: Boże mój, ile można by w naszym mieście zrobić na 400 mln złotych zmarnowanych na stadion …Data dodania komentarza: 15.12.2025, 23:29Źródło komentarza: Przedstawiono koncepcję nowej areny Ruchu Chorzów [WIZUALIZACJE]Autor komentarza: DziadekTreść komentarza: Super, już nie mogę się doczekać jak mój wnuczek zacznie spłacać drugą trybunę Data dodania komentarza: 15.12.2025, 23:00Źródło komentarza: Przedstawiono koncepcję nowej areny Ruchu Chorzów [WIZUALIZACJE]
Reklama
Reklama
Reklama