W meczu z Widzewem w zespole „Niebieskich” wystąpili m.in. Wojciech Kędziora i Tomasz Podgórski, którzy są bliscy związania się z Ruchem kontraktami. Sztab szkoleniowy chorzowian przyglądał się również testowanym graczom: obrońcy Pawłowi Brzuzemu z Gryfu Wejherowo oraz pomocnikom Mateuszowi Bartolewskiemu ze Stilonu Gorzów Wielkopolski i Pawłowi Szołtysowi z Olimpii Elbląg. Do gry po drobnym urazie wrócił kapitan Maciej Urbańczyk.
Pierwsza połowa spotkania nie była interesującym widowiskiem. Gra toczyła się z optyczną przewagą raz jednej, a raz drugiej drużyny. Na boisku dominowała walka, a w poczynaniach obu zespołów było sporo niedokładności. Okazji bramkowych było jak na lekarstwo. Najlepszą w zespole Ruchu miał Kędziora, który w 32. minucie po dośrodkowaniu z prawej strony uderzył głową obok słupka. Po drugiej stronie boiska najbliżej trafienia był Kacper Falon, ale jego strzał zza pola karnego obronił Kamil Lech. W końcówce wprost w Macieja Humerskiego uderzył jeszcze Urbańczyk i bezbramkowym remisem zakończyła pierwsza, bezbarwna połowa tego spotkania.
Na II połowę trener Fornalak dokonał trzech zmian w składzie. Na boisku pojawili się Mateusz Majewski, Artur Balicki i testowany Szołtys. Z kolei łodzianie wystawili po przerwie całkiem nową jedenastkę. Po niezłym początku, gdy „Niebiescy” kilka razy przedarli się pod pole karne rywali, Widzewiacy osiągnęli przewagę i kilka razy zagrozili naszej bramce. Najpierw Daniel Świderski główkował nieznacznie nad poprzeczką, a później Lech popisał się fantastyczną interwencją po uderzeniu z 30. metrów Dawida Szałasa. Chorzowianom z trudem przychodziło zawiązywanie akcji ofensywnych. Najlepszą udało się przeprowadzić w 73. minucie, kiedy po kontrze z udziałem Balickiego, Walskiego i Kowalskiego, słaby strzał głową oddał Majewski. W końcowym minutach nadal stroną przeważającą byli łodzianie, ale nieźle spisywała się defensywa Ruchu, która nie dopuszczała rywali do klarownych okazji. Nasza drużyna próbowała jeszcze kilkukrotnie wyprowadzić szybkie kontry, ale po żadnej z nich nie udało się poważnie zagrozić bramce Patryka Wolańskiego.
Sparing przyjaźnie zakończył się więc bezbramkowym remisem. Za tydzień, w kolejnej grze kontrolnej, „Niebiescy” zmierzą się w Krakowie z AS Monaco.
Ruch Chorzów – Widzew Łódź 0:0
Ruch: Lech (73 Paszek) – Brzuzy (66 Komarnicki), Zawal, Rutkowski, Kotus (46 Szołtys, 63 Kotus)) – Urbańczyk, Walski (75 Dąbrowski) – Kowalski, Podgórski (46 Balicki), Bartolewski – Kędziora (46 Majewski); trener: Dariusz Fornalak.
Rezerwowi: Jaworski.
Widzew: (I połowa) Humerski – Kozłowski, Sylwestrzak, Zieleniecki, Dervishaj, Michalski, Kazimierowicz, Falon, Rakowski, Stanek (24 Ameyaw), Demjan; (II połowa) Wolański – Kostkowski, Paszliński, Pigiel, Mąka (80 Ameyaw), Pięczek, Miller, Zuziak, Gutowski, Świderski, Szałas (80 Stanek); trener: Radosław Mroczkowski.
Sędziował: Piotr Lasyk (Bytom).
Wypowiedzi:
Źródło: Ruch Chorzów










Napisz komentarz
Komentarze