Pożar wybuchł w nocy z piątku na sobotę. Jak wynika z relacji strażaków, w budynku prawdopodobnie mieszkał bezdomny, o czym świadczył wygląd jednego z pokojów. Znajdowały się tam meble, materace i przedmioty codziennego użytku. Kiedy na miejsce przyjechała straż pożarna, mężczyzna otworzył funkcjonariuszom bramę wjazdową. Od frontu budynku wszystkie okna były zamurowane, co uniemożliwiło strażakom podjęcie akcji ze strony ulicy.
- Pożar wybuchł w jednym z pokojów i nie rozprzestrzenił się na pozostałe pokoje i kondygnacje. Strażacy szybko opanowali ogień. Mężczyzna, który przebywał na miejscu, został przebadany przez ratowników medycznych, a następnie wysłany na obserwację do Zespołu Szpitali Miejskich. Podczas zdarzenia nikt nie odniósł poważnych obrażeń - mówi mł.kpt. Łukasz Panek z chorzowskiej straży pożarnej.
Przyczyny wybuchu pożaru oficjalnie nie są jeszcze znane. Prawdopodobnie wybuchł on jednak przez niedopałek papierosa.
Fot.: Flickr.com










Napisz komentarz
Komentarze