Po zwycięstwie z Olimpią Elbląg trener Dariusz Fornalak nie mieszał w składzie i na starcie z Rozwojem posłał dokładnie taką samą jedenastkę. W spotkanie lepiej weszli „goście”, a więc drużyna Ruchu. Chorzowianie kilka razy przedarli się pod pole karne rywali, a pierwszy celny strzał oddał w 6. minucie Artur Balicki. Później jednak do głosu doszli katowiczanie, którzy między 10. a 20. minutą aż cztery razy byli bliscy objęcia prowadzenia po błędach naszego zespołu. „Niebiescy” w porę się jednak obudzili, uporządkowali grę i przeszli do ataku. Uderzenie Jakuba Kowalskiego z linii pola karnego było jeszcze niecelne, ale już po chwili fani Ruchu fetowali pierwsze trafienie. Do dośrodkowanej z narożnika piłki przez Tomasza Podgórskiego najwyżej wyskoczył Mateusz Bartolewski i strzałem głową umieścił futbolówkę w siatce. To jego pierwszy gol w barwach „Niebieskich”.
Podopieczni trenera Fornalaka poszli za ciosem i wkrótce znów zagrozili bramce Rozwoju. Dobre strzały Kowalskiego i Podgórskiego obronił jednak Bartosz Golik. Gra toczyła się fazami. Po okresach przewagi Ruchu, do głosu na dłuższy moment dochodzili rywale. Bliski zaskoczenia Kamila Lecha po rzucie wolnym był Seweryn Gancarczyk, nieznacznie pomylił się Damian Niedojad, swoją okazję miał także Bartosz Marchewka. Szczęście sprzyjało jednak „Niebieskim”, którzy na przerwę schodzili prowadząc 1:0.
Od początku drugiej połowy Rozwój jeszcze odważniej zaatakował. Nasz zespół jednak był lepiej zorganizowany w defensywie i nie dopuszczał rywali do okazji strzeleckich. Wyjątek stanowiła jedynie sytuacja z 53. minuty, kiedy katowiczanie przedarli się w pole karne i ratował nas Lech. Okres mało ciekawej gry „Niebiescy” przerwali w 64. minucie, kiedy po rzucie rożnym i małym zamieszaniu w polu karnym, piłkę do bramki skierował Lukas Duriska. Po stracie drugiego gola Rozwój jeszcze bardziej się otworzył, z czego skrzętnie korzystali chorzowianie wyprowadzając kilka kontr. Swoją okazję miał wprowadzony w drugiej połowie Wojciech Kędziora, ale jego strzał obronił Golik. Nieznacznie nad bramką uderzył Urbańczyk. Decydujący cios Ruch zadał w 78. minucie. Piłkę obrońcy wyłuskał Podgórski i zagrał do niepilnowanego Balickiego, który w sytuacji sam na sam pewnie uderzył w długi róg. W końcówce oba zespoły miały swoje szanse. Najpierw Lech wyszedł zwycięsko ze starcia „oko w oko”, a w odpowiedzi bliscy szczęścia byli Kędziora, Urbańczyk i rezerwowy Bartłomiej Wdowik.
Ostatecznie Ruch pewnie pokonał Rozwój 3:0 i zanotował kolejny skok w ligowej tabeli.
Rozwój Katowice – Ruch Chorzów 0:3 (0:1)
0:1 Mateusz Bartolewski, 26 min.
0:2 Lukas Duriska, 64 min.
0:3 Artur Balicki, 78 min.
Rozwój: Golik – Lepiarz, Gałecki, Gancarczyk – Płonka, Baranowicz (69 Kuliński) – Paszek (80 Olszewski), Mońka (80 Gembicki), Marchewka, Łączek – Niedojad (70 Kaletka); trener: Marek Koniarek.
Rezerwowi: Soliński, Wrzesień, Kunka.
Ruch: Lech – Duriska, Obst, Małkowski, Bartolewski – Urbańczyk – Kowalski, Walski (60 Kędziora), Bogusz (85 Wdowik), Podgórski (79 Nowakowski) – Balicki (80 Sikora); trener: Dariusz Fornalak.
Rezerwowi: Bielecki, Jaworek, Kulejewski.
Żółte kartki: Bartolewski – Baranowicz.
Sędziował: Szymon Lizak (Poznań).
Widzów: 4 194










Napisz komentarz
Komentarze