Przed spotkaniem z Elaną w składzie „Niebieskich” doszło do kolejnych roszad. Wszystko z powodu urazu Roberta Obsta odniesionego w meczu z Widzewem. Jego miejsce zajął Maciej Urbańczyk, a w środku pola jego partnerem był wracający po pauzie za kartki Michał Walski. Na lewe skrzydło powędrował kapitan Tomasz Podgórski(kosztem Bartłomieja Wdowika), a na prawą flankę Paweł Mandrysz.
Mecz nie był porywającym widowiskiem. Wpływ na to miała z pewnością nieobecność kibiców. Decyzją wojewody kujawsko-pomorskiego spotkanie rozgrywane było bez udziału publiczności. Ponadto obu zespołom zadanie mocno utrudniała pogoda, głównie silny, przeszywający wiatr. Po wyrównanym pierwszym kwadransie gospodarze zaczęli przeważać. W pierwszej części grali z wiatrem, co nieco ułatwiało im poczynania ofensywne. „Elanowcy” starali się grać szybko i kombinacyjnie z wykorzystaniem skrzydłowych bądź wysuniętego Filipa Kozłowskiego, najlepszego strzelca zespołu. Wykonywali też sporo rzutów rożnych. Kilkukrotnie groźnie było pod bramką Lecha, lecz nasza defensywa broniła się skutecznie. Na pochwały zasługiwał Bartłomiej Kulejewski, który grał pewnie i zanotował kilka kluczowych interwencji. Torunianie strzelali na bramkę, lecz nie stwarzali sobie stuprocentowych okazji.
Po przerwie mecz się wyrównał, choć w dalszym ciągu nie stał na wysokim poziomie. Teraz to „Niebiescy” grali z wiatrem. Nieco ożywienia wprowadziło wejście na boisko Wojciecha Kędziory. Gra coraz częściej przenosiła się na połowę Elany, jednak przez długi czas niewiele z tego wynikało. Dopiero w ostatnich 20. minutach udało się stworzyć realne zagrożenie. Z dystansu próbowali Podgórski i Urbańczyk, kilka razy bardzo obiecujące akcje przerywał sędzia, odgwizdując pozycje spalone naszych zawodników. Bohaterem spotkania w doliczonym czasie gry mógł zostać wprowadzony chwilę wcześniej Bartosz Nowakowski, który przymierzył z dystansu w okienko bramki gospodarzy. Niestety piłka trafiła tylko w poprzeczkę.
Chorzowianie wywieźli z terenu wicelidera bardzo cenny punkt. Już za dwa dni czeka ich kolejna daleka podróż, tym razem do Stargardu, gdzie w sobotę „Niebiescy” zagrają z Błękitnymi.
Elana Toruń – Ruch Chorzów 0:0
Elana: Mrozek – Jędrzejewski, Urbański, Kołodziejski, Górka – Kościelniak (81 Lenkiewicz), Aleksandrowicz (65 Stryjewski), Lenartowski (89 Felsch), Stefanowicz, Wołkowicz (87 Dobosz) – Kozłowski; trener: Rafał Górak.
Rezerwowi: Nowak, Kryszak, Zagórski.
Ruch: Lech – Duriska, Kulejewski, Małkowski, Miahkow – Urbańczyk, Walski – Mandrysz (60 Kowalski), Bogusz (87 Nowakowski), Podgórski (82 Wdowik) – Balicki (64 Kędziora); trener: Dariusz Fornalak.
Rezerwowi: Wilk, Jaworek, Majewski.
Żółta kartka: Mandrysz.
Sędziował: Tomasz Białek (Gorzów Wielkopolski).
Bez udziału publiczności.
źródło: ruchchorzow.com.pl










Napisz komentarz
Komentarze