Pierwsze minuty spotkanie nie były najlepsze dla „Niebieskich”. Sporo nerwowości i niedokładności skutkowało kilkoma groźnymi akcjami Pelikana, których na szczęście rywale nie potrafili wykorzystać. Gola straciliśmy natomiast po krótko rozegranym stałym fragmencie. Oślepiony przez słońce Dawid Smug nie sięgnął piłki co wykorzystał Dawid Kieplin kierując futbolówkę do siatki. W pierwszej połowie chorzowianie zagrozili bramce łowiczan po strzałach Michała Mokrzyckiego, Mateusza Bartolewskiego i Michała Walskiego. O tej części gry należałoby jednak jak najszybciej zapomnieć. Wraz z upływającym czasem agresja na boisku tylko się zwiększała. Rywale nie przebierali w środkach, o czym przekonał się m.in. Lucjan Zieliński przedwcześnie opuszczając plac gry. „Niebiescy” nie byli dłużni i z czasem również dołączyli do bardzo ostrej gry. – Mogło to się bardzo źle skończyć. Kilka sytuacji było naprawdę niebezpiecznych – mówił po meczu trener Marek Wleciałowski. Emocje opadły nieco w końcówce pierwszej połowy, a zwłaszcza w przerwie.
W drugiej połowie oba zespoły skupiły się już na grze w piłkę i w tej sportowej rywalizacji „Niebiescy” szybko pokazali i udokumentowali swoją wyższość nad rywalami. Do wyrównania doprowadził Robert Obst, który zamienił na gola dobre podanie Bartłomieja Wdowika po szybkiej kontrze. Siedem minut później chorzowianie egzekwowali rzut rożny. Piłka dośrodkowana z rogu wypadła z rąk bramkarza Pelikana, co wykorzystał Bartolewski, głową kierując futbolówkę do siatki. Nasz zespół mógł pokusić się o kolejne trafienia. Strzał Wdowika po pięknej obronił golkiper, Wojciech Kędziora nie trafił w światło bramki, a testowany Mariusz Idzik skiksował w polu karnym po ładnej akcji Walskiego i Wdowika. Rywale próbowali przedzierać się pod bramkę Kamila Lecha, lecz brakowało im pomysłu, solidnie prezentowała się także nasza linia defensywna, przez co nasz golkiper nie miał okazji się wykazać.
Na koncie „Niebieskich” już sześć sparingowych zwycięstw w zimowym okresie przygotowawczym. Za tydzień generalny sprawdzian w postaci meczu kontrolnego z Górnikiem Polkowice. Do pierwszego spotkania o punkty już tylko 14 dni.
Ruch Chorzów – Pelikan Łowicz 2:1 (0:1)
0:1 Dawid Kieplin, 11 min.
1:1 Robert Obst, 50 min.
2:1 Mateusz Bartolewski, 57 min.
Ruch: Smug (46 Lech) – Budek, Duriska (56 Kulejewski), Wiech, Bartolewski – Zieliński (43 Wdowik), Mokrzycki (65 Duchowski), Obst, Walski, Rudek (56 Idzik) – Giel (56 Kędziora); trener: Marek Wleciałowski.
Rezerwowi: Lech, Nowak, Lechowicz, Miahkow, Mandrysz, Podgórski, Mandrysz, Balicki.
Pelikan (skład wyjściowy): Wlazłowski – Broniarek, Wawrzyński, Żółtowski, Kaczorowski, Mycka, Kieplin, Gałązka, Czapa, Wrzesiński, Szczepański; trener: Łukasz Chmielewski.










Napisz komentarz
Komentarze