- Kiedy w roku 1942 dzięki panu Herbergerowi dostałem urlop z Rosji na jeden z jego kursów, a po jego zakończeniu miałem ponownie wrócić na front, tylko jemu mogę zawdzięczać, że rozkaz został cofnięty. Jestem mu wdzięczny, ze mogłem pozostać w rodzinnych stronach do 1944
roku. Nie byłem jedynym. Wielu zawodnikom pomógł pozostać w domu - wspominał po latach trenera niemieckiej kadry Reinhard Schaletzki, gliwiczanin, wielki piłkarski talent. W 1944 r. wrócił na front, ciężko ranny i czasowo sparaliżowany przeżył. Po wojnie kontynuował karierę w Niemczech. To tylko jedna z wielu dramatycznych biografii.
Rzesza poprzez sport starała się wychować nowego człowieka. Nakazano niemieckim klubom kontynuowanie działalności. 5 października 1940 roku powołano dr. Paula Sornika na organizatora ruchu sportowego na zmilitaryzowanych ziemiach Śląska. Polskie kluby likwidowano, a w
ich miejsce zakładano nowe, już pod nazistowskim zarządem, chociaż wciąż występowali w nich dobrze znani piłkarze, nierzadko reprezentanci Polski. Wszystkie kluby, bez wyjątku, musiały radzić sobie z niebywałymi trudnościami: finansowymi, organizacyjnymi, kadrowymi i sportowymi.
Większość książek o historii piłki kopanej skupia się na datach, wylicza mecze, żongluje cyframi, katuje wynikami i tabelami. „Futbol ponad wszystko” jest inna. Co prawda można się z niej dowiedzieć o lokalnej dominacji Germanii Königshütte (Królewska Huta, dzisiaj Chorzów) z jej liderem Leonardem Piontkiem, czy dotarciu do półfinału pucharu Niemiec klubu TuS z małej gminy Lipiny, ale jej silną stroną jest coś zupełnie innego: fabuła rozgrywa się wokół trzech wizyt niemieckiej reprezentacji na Górnym Śląsku (pierwsza w sierpniu 1942 roku).
Rezygnacja z akademickiej chronologii wydarzeń pozwala dygresjami poprowadzić czytelnika po istotnych wydarzeniach, poznać nierzadko barwnych bohaterów, zrozumieć problemy i zadziwiające przepisy jakie wówczas obowiązywały, a wszystko to w kontekście politycznym i społecznym, militarnym i kulturowym. Sporo miejsca poświęcone zostało Ernestowi Wilimowskiemu, jednemu z najwybitniejszych piłkarzy w historii tej dyscypliny. Na końcu książki zamieszczony został aneks z wykazem 152 MECZÓW Wilimowskiego rozegranych w okresie 1939-1945.
Liczne cytaty, zdjęcia oraz kopie oryginalnych dokumentów – to efekt blisko 10-letniej pracy. Dzięki niej pierwszy raz opisane zostały dzieje futbolu w tym regionie w czasie II wojny światowej, tragiczne, ekscentryczne, czasami zabawne.
***
fusbal-mk to projekt założony przez Mariusza Kowolla mający na celu przywrócenie do ludzkiej świadomości historii futbolu na Górnym Śląsku pod niemiecką administracją. To zupełnie zapomniany temat. Od wielu lat zbiera materiały korzystając z bibliotek i archiwów, nie tylko tych polskich. W planach ma wydanie kolejnych tomów.
Źródło: materiały prasowe










Napisz komentarz
Komentarze