Po blisko 2 tygodniach przerwy w rozgrywkach z powodu pauzy w 19. kolejce, szczypiornistki KPR Ruch Chorzów wróciły do gry podejmując we własnej hali EKS Start Elbląg. Spotkanie układało się po myśli chorzowianek, choć w pierwszych minutach prowadzenie objęły przyjezdne (1:3). Podopieczne Krzysztof Przybylskiego utrzymywały jednak kontakt z rywalkami, a w końcówce pierwszej połowy po serii czterech bramek z rzędu schodziły przy prowadzeniue 12:10.
Drugą połowę znakomicie otwarły "Niebieskie" główie za sprawą skutecznej gry rozgrywających Magdaleny Drażyk i Marceliny Polańskiej. W 43. minucie spotkanie po fantastycznym okresie gry chorzowianki prowadziły już 20:13 i wszystko wskazywało na to, że odnotują pierwsze zwycięstwo w tym roku. Niestety chwilę później następił przestój, który kosztował punkty w tym spotkaniu. Szczypiornistki z Elbląga zdołały strzelić sześć bramek z rzędu i doprowadziły do wyrównania w 53. minucie spotkania (21:21). Ostatnie minuty to prawdziwy thriller na boisku, jednak zakończony happy endem dla przyjezdnych. Jeszcze na minute przed końcem to "Niebieskie" prowadziły 25:24, by w ostatnich sekundach za sprawą Joanny Waga straciły dwie bramki, przegrywając 25:26. Najskuteczniejsza w zespole przyjezdnych była Justyna Świerczek, autorka 11 bramek. W naszym zespole 6 bramke rzuciła Drażyk.
"Niebieskie" z sześcioma oczkami na koncie plasują się na 10. miejscu.
KPR Ruch Chorzów - EKS Start Elbląg 25:26 (12:10)
KPR Ruch: Kuszka, Chojnacka, Bednarek - Drażyk 6, Polańska 5, Piotrkowska 4, Masłowska 3, Lipok 3, Rodak 3, Grabińska 1, Mrozek, Czarnik, Doktorczyk, Nimsz, Kiel, Sójka
EKS Start: Powaga, Pająk - Świerczek 11, Balsam 6, Świerżewska 5, Waga 3, Gadzina 1, Choromańska, Wtulich, Trebović, Stapurewicz, Yashchuk
Napisz komentarz
Komentarze