Muzeum powstaje w kompleksie budynków należących do dawnej elektrowni Huty Kościuszko. Obiekty kilka lat temu zostały już częściowo wyremontowane, pojawiły się w nich również pierwsze eksponaty. Niektóre z nich, jak choćby młot parowy firmy Brinckmann & Co z 1898 r., czy twardościomierz Brinella firmy Alpha z 1905 r., mogliśmy oglądać m.in. podczas Industriady lub wystaw World Press Photo. Część eksponatów, takich jak przyrządy pomiarowe elektryczne i laboratoryjne, a także zegary, modele maszyn, elementy wyposażenia działów łączności, administracji, konstrukcyjnego oraz fotograficznego, pochodzi natomiast z muzeum zakładowego Huty Batory.
Cała inwestycja kosztować będzie ponad 32 mln zł, z czego aż 15 mln zł, zostanie pokryte z unijnej dotacji. Dzięki tym środkom ponad stuletnia hala zyska nowe życie. Przybudówka zostanie zaadaptowana na cele kulturalne. W liczącym 2,5 tys. m kw. kompleksie znajdzie się wystawa dot. historii hutnictwa. Będzie ona opowiadana interaktywnie, ale też za pomocą urządzeń, których używali hutnicy. W Muzeum Hutnictwa staną jeszcze m.in. młot Ansaldo, prasa hydrauliczna i walcarki. Nowe oblicze zyska także przestrzeń dookoła hali. Zwiedzanie obiektu będzie się odbywać przy akompaniamencie dźwięków dochodzących z sąsiedztwa, czyli z terenu wciąż działającego zakładu.
Gruntowna renowacja hali ma się zakończyć jeszcze w 2019 roku. Jest ona prowadzona z dbałością o detale architektoniczne, takie jak kształt okien czy wygląd bramy głównej, co widać na zdjęciu zamieszczonym dziś przez miejskiego konserwatora zabytków, Henryka Mercika.
Jak będzie wyglądać Muzeum Hutnictwa? Można się o tym przekonać oglądając wizualizacje (zamieszczone poniżej oraz w galerii zdjęć).
Źródło: własne/materiały prasowe
Fot. Henryk Mercik/UM Chorzów/wizualizacje












Napisz komentarz
Komentarze