Otwarcie kultowego lokalu odbędzie się punktualnie o godz. 14:00.
Początki tego miejsca sięgają do połowy ubiegłego stulecia. Kawiarnia ,,Przystań” powstała w 1953 roku, zaprojektowana przez Zbigniewa Rzepeckiego, autora m.in. Domu Powstańca Śląskiego i Pałacu Kultury Zagłębia. Była jedną z pierwszych inwestycji w Parku Śląskim i miała stanowić kluczową rolę dla rozwoju kulturalnego Parku. Organizowano w niej najmodniejsze bale sylwestrowe, niezwykle liczebne studniówki i huczne urodziny. Przyjmowano w niej przedstawicieli najwyższych władz państwowych, zagraniczne delegacje, znane postacie życia publicznego i nauki.
W Kawiarni ,,Przystań” spotykali się politycy, gdzie częstym gościem bywał Edward Gierek, ale co ciekawe, bawili się w niej także znani astronauci: Mirosław Hermaszewski, Walentina Tierieszkowa i Walerij Bykowski. To obrazuje jak szerokie spectrum postaci ówczesnych lat, spotykało się w tym sentymentalnym miejscu. W okolicy restauracji organizowano koncerty i słynne święta „Trybuny Robotniczej". Podczas jednej z takich imprez po stawie pływał drewniany jacht „Opty", a jego właściciel - Leonid Teliga fascynował wszystkich opowieściami, jak opłynął nim Ziemię.
W pierwszych latach funkcjonowania Parku Śląskiego właśnie tutaj swoją siedzibę miała dyrekcja, na terenie obiektu znajdowała się również centrala telefoniczna. Największym atutem, który pozwalał tak często wracać do tego miejsca, była jednak śląska kuchnia, którą zachwycali się dyplomaci, zagraniczni goście i ślązacy, którzy nie wyobrażali sobie niedzielnego obiadu bez obecności w ,,Przystani”.
Przepyszne menu, w którego skład wchodziły takie specjały jak: rolady, kaczki, modro kapusta, żymloki, tatary, żur i rosół, cieszyły się ogromną popularnością. Renomę zdobyły też wyroby cukiernicze: torty, ciasta, kawy i w późniejszym czasie lody, po które ustawiały się długie kolejki, sięgające do głównych alejek parkowych. Warto pamiętać, że za całą gastronomię w parku odpowiadały wtedy Chorzowskie Zakłady Gastronomiczne a ,,Przystań” zawsze była traktowana wyjątkowo i ze szczególną dbałością o jakość i smak. Jedną z najlepszych atrakcji była niezapomniana pływająca kawiarnia. Kiedy podpływała do brzegu mogliśmy do niej wsiąść, poczęstować się oryginalną kawą i przepysznym ciastkiem. Odpływała ona w trakcie degustacji na środek stawu, gdzie można było podziwiać piękne widoki i rozkoszować się chwilą.
W ,,Przystani” generał Jerzy Ziętek posiadał specjalną salę, w której przyjmował swoich gości. Właśnie tam najchętniej prowadził trudne rozmowy i negocjacje a karty dań używał wówczas jak oręża – udobruchiwał nią rozmówców! To były najlepsze czasy restauracji: po stawie pływał statek, na tarasie całe rodziny jadły lody, przy restauracji spacerowali zakochani.
Życie tego miejsca załamało się w połowie lat 90. – zabrakło funduszy dla Parku Śląskiego, zaczęły się problemy finansowe i restaurację trzeba było zamknąć. Po 1989 r. zmarł jej ostatni dzierżawca i obiekt popadał w ruinę. Kilka lat później ,,Przystań” wydzierżawił Janusz Paterman, katowicki restaurator, ale nie podjął żadnych prac w obiekcie. Następnie kawiarnię wydzierżawiła spółka Palau, ale po pewnym czasie ,,Przystań” po raz kolejny zmieniła dzierżawcę na spółkę Revita Nova. Remont był przeciągany w czasie, lecz przedstawiciele spółki zapowiadali pierwszych gości na przełomie 2014 i 2015 roku.
Pod koniec 2015 roku udziały w spółce nabyła Grupa Kapitałowa KLG S.A. Rozpoczęte przez spółkę KLG S.A.
Źródło: Browar Przystań (Facebook)










Napisz komentarz
Komentarze