Clearex Chorzów w 26. kolejce Futsal Ekstraklasy podejmował we własnej hali zespół Piasta Gliwice. Widzowie, którzy zjawili się w sobotę w obiekcie przy ul. Dąbrowskiego nie mogli narzekać na emocje. Strzelanie rozpoczęło się w 7. minucie spotkania kiedy to błąd gliwiczan wykorzystał Mikołaj Zastawnik. Krótko po tym, szala zwycięstwa zaczęła przechylać się na stronę gości. Do wyrównania w 9. minucie doprowadził Rafał Franz, a prowadzenie Piastowi trzy minuty później zapewnił gol zdobyty przez Sebastiana Szadurskiego. Clearex wiedział jaka jest stawka tego spotkania. Sprawy w swoje ręce, a raczej nogi wziął Sebastian Leszczak, który trafił do siatki na 2:2 oraz na 3:2. Podopieczni trenera Miozgi na tym nie poprzestali. Szansę z rzutu wolnego wykorzystał Maciej Mizgajski podwyższając na 4:2. W 33. minucie padła bramka kontaktowa dla gości, a jej autorem został Douglas Ferreira. Chorzowianie postanowili definitywnie rozstrzygnąć losy tego spotkania i tak za sprawą Mikołaja Zastawnika i Sebastiana Leszczaka, Piastunki musiały jeszcze trzykrotnie wyciągać piłkę z siatki. Mecz zakończył się wynikiem 7:3, a wspomniany Zastawnik i Leszczak zanotowali hat-tricki.

Najważniejszym faktem było jednak to, że chorzowianie po 11 latach oczekiwań na ligowy sukces, zapewnili sobie miejsce na podium rozgrywek. W ubiegłych latach, Clearex dwukrotnie plasował się na czwartej pozycji, w aktualnym sezonie nareszcie udało się przełamać tę niefortunną passę.
- Odnieśliśmy sukces, choć w końcówce sezonu widoczne już było zmęczenie u piłkarzy. Uciekły nam w rundzie finałowej punkty w meczach z Rekordem, z FC Toruń i dzisiaj był bardzo ciężki mecz. Widać było nerwowość w naszej grze. My graliśmy o medal, chcieliśmy za wszelką cenę wygrać. Długo nam nie szło, ale w końcu nasze armaty odpaliły. Pokazaliśmy moc w ofensywie, a takie sytuacje, jaką wyciągnął nam Adam Wędzony podnoszą jeszcze zespół. Zrobiliśmy krok do przodu, rok temu zajęliśmy czwarte miejsce. W Chorzowie zawsze się grało o mistrzostwo. Mamy mocną drużynę z reprezentantami Polski. Szkoda straconych niepotrzebnie punktów trakcie sezonu. Teraz spokojny mecz w Zduńskiej Woli i zaczniemy przygotowania do kolejnego sezonu – komentował trener Mirosław Miozga na oficjalnej stronie klubu.
Clearex Chorzów - Piast Gliwice 7:3 (2:0)
Bramki: Zastawnik 3 (7, 36, 39), Leszczak 3 (19, 29, 37), Mizgajski (31) - Franz (9), Szadurski (12), Douglas Neutzling (33)










Napisz komentarz
Komentarze