Karol Michalski, trener Ruchu:
Mecz był dość ciekawym widowiskiem. Obie drużyny starały się w odpowiedni sposób operować piłką. Pogoń była skuteczna, bardziej zdeterminowana. My natomiast nie potrafimy wyjść z takiego momentu kryzysowego. Błąd spowodował stratę bramki, a potem następuje taka stagnacja. Ale myślę, że w drugiej połowie byliśmy zespołem, który w dużej części gry operował piłką. Nie potrafiliśmy sfinalizować żadnej z akcji, aczkolwiek w końcówce mieliśmy dwie sytuacje, które mogły doprowadzić do remisu. Pogoń też miała swoje okazje, które wynikały z tego, że pod koniec meczu bardzo się otwarliśmy i próbowaliśmy ten mecz zremisować, dążyliśmy do tego.
W pewnej części wpływ na nas miały zdarzenia z ostatniego tygodnia – śmierć działacza Ruchu, Waldemara Podsiadły, pogrzeb Pani Krystyny Cieślik oraz śmierć matki naszego zawodnika, Wojtka Kędziory. To wszystko pogłębiło fatum. Ale są takie słowa: na ziemię powaleni wstajemy, nie giniemy. One będą oddawać to, co – mam nadzieję – będzie się działo w klubie i ten klub powstanie z kolan i dalej będzie funkcjonował na najwyższym poziomie. Gratuluję trenerowi Pogoni zwycięstwa, dziękuję zespołowi, że w tak trudnym momencie na koniec sezonu, zagrali przyzwoite spotkanie.
Marcin Prasoł, trener Pogoni:
Zgodzę się z trenerem Ruchu, mecz był dobrym widowiskiem. Obie drużyny grały piłką, starały się wysoko ją odbierać, zmuszać przeciwnika do błędu, a mimo to jakości wychodzenia spod pressingu po obu stronach było dużo. Na pewno brakowało skuteczności, bo mieliśmy sytuacje i w pierwszej, i w drugiej połowie. Ruch też miał swoje okazje. Mecz był z dobrą intensywnością. Było to dobre zakończenie sezonu w naszym wykonaniu, dobrego sezonu w Siedlcach.
Tomasz Podgórski, kapitan Ruchu:
Jechaliśmy tutaj z myślą, by dać radość kibicom. Chcieliśmy wygrać, bo wiedzieliśmy, że nasi fani przyjadą. Nie udało się. Myślę, że ten mecz nie był taki zły w naszym wykonaniu. Stwarzaliśmy sytuacje bramkowe, zabrakło skuteczności. Mieliśmy przewagę optyczną, ale straciliśmy bramkę. Nie udało się doprowadzić do wyrównania, wtedy grało by się łatwiej, rywale inaczej by zagrali. Ten mecz był takim podsumowaniem całej rundy w naszym wykonaniu – chcieliśmy, staraliśmy się, ale czegoś brakowało. Tak było dzisiaj.
Źródło: Ruch Chorzów










Napisz komentarz
Komentarze