W ubiegłym tygodniu KPR Ruch Chorzów za pośrednictwem mediów społecznościowych poinformował najpierw o tym, że w przyszłym sezonie za sterami drużyny nie zobaczymy już dotychczasowego szkoleniowca Krzysztofa Przybylskiego, który zastąpił na stanowisku w listopadzie 2018 Jarosława Knopika. Kilka dni później klub ogłosił nazwisko nowego trenera. Niebieskie w kampanii 2019/2020 poprowadzi Chorwat, Marko Brezić.
O tym jak zespół przyjął informacje o zmianach, zapytaliśmy jedną z najważniejszych zawodniczek chorzowskiej drużyny – Katarzynę Masłowską.
Wiedziałyście wcześniej o tym, że możliwa jest zmiana szkoleniowca na nowy sezon, czy było to dla was zaskoczenie?
Nie wiedziałyśmy o tym, ze szykuje się zmiana szkoleniowca ale tez nie było to duże zaskoczenie.
To kolejna zmiana trenera waszej drużyny w dość krótkim czasie. Jaki będzie to miało wpływ na zespół? Może byłaby potrzebna większa stabilizacja?
W naszym zawodzie po sezonie zazwyczaj jest wiele zmian. Zawodniczki przychodzą i odchodzą. Taka sama zasada dotyczy również trenerów. Sprawy kadrowe zostawiam w rękach zarządu i wierze w to, że to będą dobre ruchy.
Praca z trenerem Przybylskim dużo wam dała?
Tak, praca z trenerem Przybylskim pozwoliła nam przede wszystkim uwierzyć w siebie, mogłabym tu wymienić dużo innych zalet. Myślę, że będziemy miło trenera wspominać i życzymy mu powodzenia w nowym klubie.
Jak zapatrujecie się na pracę z Marko Breziciem? Zajmował się wieloma zespołami, a jednocześnie nie ma dużego doświadczenia zawodniczego. Bariera językowa będzie problemem?
Szczerze mówiąc nie znam nowego trenera,. Doświadczenie zawodnicze nie jest najważniejsze w pracy trenerskiej. Głęboko wierzę, że będzie to owocna współpraca. Dla mnie osobiście bariera językowa nie stanowi problemu. Myślę, że dla reszty zespołu również.
fot.: KPR Ruch Chorzów










Napisz komentarz
Komentarze