Do Komendy Miejskiej Policji w Chorzowie zgłosiła się mieszkanka miasta i powiadomiła, że ktoś ukradł jej opla. Kobieta była zrozpaczona, gdyż z uwagi na niepełnosprawność swojego dziecka, samochód jest jej niezbędny do codziennego funkcjonowania. Sprawą zajęli się kryminalni z chorzowskiej komendy. Dzięki wytężonej pracy niespełna 48 godzin zajęło im ustalenie i zatrzymanie złodzieja. Choć mężczyzna próbował wmówić śledczym, że nie ma nic wspólnego z tą kradzieżą, już przeszukanie mieszkania nie pozostawiło żadnych wątpliwości, że to on ukradł opla. W trakcie przeszukania śledczy odnaleźli rzeczy, które właścicielka miała w samochodzie. Mężczyzna przyznał się do kradzieży, wskazał też miejsce ukrycia samochodu. 33-latek usłyszał już zarzuty. Na wniosek śledczych został on objęty policyjnym dozorem. Teraz o jego losie zadecyduje sąd, za to przestępstwo grozi mu nawet 10-cio letni pobyt w więzieniu.
Źródło: KMP Chorzów










Napisz komentarz
Komentarze