Przemianowanie Superligi Kobiet w piłce ręcznej na ligę zawodową wywołało niemałą rewolucję wśród klubów, które dotychczas występowały w najwyższej klasie rozgrywkowej. Zespoły muszą bowiem spełnić szereg wymogów, aby od nowego sezonu przystąpić do zmagań na najwyższym szczeblu. Najprawdopodobniej liga będzie liczyła zaledwie 8 drużyn, a nie tak jak dotychczas – 11. UKS PCM Kościerzyna oraz KPR Jelenia Góra w ogóle nie zdecydowały się na złożenie wniosków licencyjnych. Prawdziwą „bombą” było jednak rozwiązanie SPR Pogoń Szczecin. Z klubem pożegnał się dotychczasowy prezes Przemysław Mańkowski i jednocześnie sponsor klubu. Portowcom nie udało się znaleźć nowego inwestora, przez co aspekt finansowy nie pozwolił na ubieganie się o start w Superlidze. Władze Pogoni podjęły zatem decyzję o wprowadzeniu drużyny w stan likwidacji.
KPR Ruch Chorzów, zgodnie z informacją przesłaną do klubów przez Komisarza Ligi – Piotra Łebka pomyślnie przeszedł pierwszy etap postępowania licencyjnego. Wraz z Niebieskimi do kolejnej fazy dostały się EKS Start Elbląg, Metraco Zagłębie Lubin, MKS Perła Lublin, Energa AZS Koszalin, KPR Gminy Kobierzyce, MKS Piotrcovia Piotrków Tryb. oraz SPR JKS Jarosław, który w poprzednim sezonie występował w I lidze, ostatecznie zajmując 1. miejsce w grupie B. Do drugiego etapu nie zakwalifikowała się drużyna Korony Handball Kielce.
- Pierwszy etap zdecydowanie był najtrudniejszą kwestią w całym procesie licencyjnym. Oczywiście teraz również musimy dopełnić pewnych formalności, ale można powiedzieć, że 90% pracy jest już za nami. Ostatnie dwa tygodnie były naprawdę trudnym okresem – oznajmia wiceprezes KPR Ruch Chorzów, Krzysztof Zioło. - Jest bardzo duży przeskok w kontekście ligi zawodowej. Niektóre z przepisów są tworzone na podstawie lig piłki nożnej i ciężko spełnić wymagania klubom piłki ręcznej, które dysponują o wiele mniejszymi możliwościami – dodaje.
Zakończenie drugiego etapu i jednocześnie całego procesu licencyjnego planowane jest na 7 sierpnia. Do tego czasu w każdym z wymienionych wyżej klubów trwają liczne kontrole, głównie w aspekcie finansowym. Jednym z głównych wymogów ligi zawodowej było uzyskanie budżetu w wysokości 1,4 mln zł, co dla większości drużyn stanowiło głównym problem w ubieganiu się o miejsce w Superlidze.
- Jesteśmy szczęśliwi, że znajdujemy się wśród 8 drużyn, które najprawdopodobniej wystąpią w Superlidze. Jest to dla nas ogromny sukces, ze względu na to jakie mamy na ten moment możliwości, głównie w aspekcie finansowym. Nie jest też łatwo pozyskać nam kolejnych partnerów, bo ciąży na nas piętno Ruchu piłkarskiego, który w ostatnim czasie nie ma najlepszego wizerunku. Chcemy jednak dalej wykonywać swoją pracę, klub posiada dużą wartość marketingową i na pewno to wykorzystamy. Jeżeli zakończymy całość procesu licencyjnego, to przyjdzie pora na wynik sportowy, żeby udowodnić wszystkim, że zasługujemy na Superligę – deklaruje Krzysztof Zioło










Napisz komentarz
Komentarze