Kolejny sezon może być jednym z najtrudniejszych dla chorzowskich szczypiornistek. Rozgrywki kobiet staną się bowiem ligą zawodową. Już teraz wiadomo, że ilość zespołów zostanie zmniejszona do 8 drużyn. Walka o każdą lokatę będzie zatem bardzo zacięta. Zgodnie z zapowiedziami, oprócz dobrego stanu organizacyjnego klubu, niezbędne są także wzmocnienia sportowe, które zagwarantują odpowiedni poziom rywalizacji.
KPR Ruch Chorzów za pośrednictwem mediów społecznościowych poinformował o pierwszych transferach. Niebieskie od dłuższego czasu potrzebowały kolejnej rozgrywającej. W związku z tym klub sięgnął po Klaudię Cygan, występującą do tej pory w zespole Piotrcovii Piotrków Trybunalski. Pochodząca z Otwocka 23-letnia zawodniczka swoją karierę rozpoczynała w drużynie MKS Karczew, następnie szlifowała swoje umiejętności w SMS ZPRP Płock, a od 2017 roku zasiliła szeregi wspomnianej Piotrcovii.
Drugie wzmocnienie dwoi się w oczach! Do Chorzowa zawitały bowiem siostry Gryczewskie – Kaja i Michalina. Sprowadzone z drużyny MKS Dwójka Łomża zawodniczki, występują kolejno na pozycji bramkarki oraz rozgrywającej.
- Klaudia jest zawodniczką ograną w lidze, teraz będzie mogła potwierdzić swoją wartość w naszym zespole. Kaja i Michalina prezentują bardzo wysoką formę na treningach i również dostaną swoją szansę – komentuje wiceprezes KPR Ruch Chorzów, Krzysztof Zioło. - Będziemy szukali kolejnych wzmocnień na pozycji rozgrywającej, bo była to bolączka poprzedniego sezonu. Być może pozyskamy bardzo jakościową zawodniczkę, tak jak było w przypadku Iwony Niedźwiedź, która wniosła dużą jakość do naszej gry – dodaje.
Obecnie na testach przebywa szczypiornistka z Białorusi, a po urlopie macierzyńskim do treningów wraca doświadczona Karolina Jasinowska.
- Dalszych ruchów kadrowych należy spodziewać się najwcześniej pod koniec lipca lub na początku sierpnia, kiedy zaczniemy rozgrywać sparingi. Do składu wraca Karolina Jasinowska co jest dla nas ogromnym wzmocnieniem. Dzięki niej nie będziemy musieli martwić się o jakość wykonywanych rzutów karnych, z którymi mieliśmy w ostatnim czasie problemy! - oznajmia Krzysztof Zioło.










Napisz komentarz
Komentarze