Ogrom problemów jaki dzieje się w Ruchu wydaje się nie mieć końca. Kolejny raz należy przypomnieć o trzech spadkach z rzędu, fatalnym zarządzaniu, długach które w dalszym ciągu ciążą na klubie, braku prezesa, odrzuceniu wsparcia kibiców, co w efekcie doprowadziło do rozpoczęcia przez nich bojkotu. Aktualnie na horyzoncie pojawił się następny gwóźdź do trumny, która wydaje się tylko czekać na zakończenie agonii 14-krotnego Mistrza Polski. Pracownicy klubu ogłosili strajk.
Powodem takiego działania są zaległości w wynagrodzeniach, które zgodnie z tym co podaje „Katowicki Sport” sięgają marca, a w przypadku niektórych osób nawet i jeszcze wcześniejszych terminów. Wypłat nie otrzymują także trenerzy akademii. W związku z tą sytuacją klub poinformował za pośrednictwem swojej strony, że nieczynna będzie strefa kibica, a także sklep internetowy. Oczywiście oprócz tego Ruch przestał funkcjonować na wszystkich innych płaszczyznach takich jak administracja, księgowość, czy też marketing.
Całość klubowych problemów, w związku z brakiem prezesa próbuje rozwiązać powołany wiceprezes Marcin Waszczuk. Działania byłego wojskowego nie zdadzą się jednak na nic, jeżeli nie otrzyma on środków finansowych od głównych akcjonariuszy klubu. Przysłowiowa piłka leży zatem po stronie włodarzy, którzy być może sięgną ponownie do kieszeni, tak jak w przypadku piłkarzy, którzy swojego czasu również upomnieli się o zaległe pensje. Wydaje się jednak, że taki scenariusz, będzie to tylko kolejną przerwą przed wbiciem ostatnich gwoździ do ledwo już uchylonego wieka.










Napisz komentarz
Komentarze