Za nami połowa 2019 roku. Jak ocenia Pani obecną sytuację finansową miasta?
Nasza sytuacja jest stabilna, co potwierdzają zewnętrzne, niezależne instytucje. Międzynarodowa Agencja Ratingowa Fitch w długoterminowym ratingu wystawiła nam bardzo dobrą ocenę „A”. Z kolei w raporcie tygodnika „Wspólnota”, dotyczącym kondycji polskich gmin za 2018 rok, Chorzów zajął 20 miejsce wśród miast na prawach powiatu. Zestawienie przedstawia dochody miasta w przeliczeniu na jednego mieszkańca. To duży skok w rankingu: w zeszłym roku miasto znalazło się na 28 pozycji, a jeszcze w 2010 zajmował 35 pozycję.
Czy ten stan uda się utrzymać? Eksperci alarmują, że w przyszłym roku samorządom może zabraknąć pieniędzy na inwestycje. Związek Miast Polskich wyliczył, że Chorzów straci ok. 20 milionów na rządowych zmianach podatkowych. Czy to realny scenariusz?
Tak, traktujemy te analizy bardzo poważnie. Na budżet miasta znacząco wpłynie przede wszystkim: zmniejszenie podatku dochodowego od osób fizycznych z 18 do 17 proc., podwojenie kosztów uzyskania przychodów oraz zwolnienie osób do 26 roku życia z podatku dochodowego. Trzeba pamiętać, że podatki to jeden z głównych dochodów miasta – stanowią aż 25 proc. naszego budżetu! Jeśli wyliczenia Związku Miast Polskich się potwierdzą i dochody miasta w 2020 roku zmniejszą się o 20 milionów złotych, to na pewno zabraknie pieniędzy na kluczowe inwestycje. To bardzo groźny, ale niestety – realny scenariusz.
Zmiany w podatkach to jedyne zagrożenie dla finansów miasta?
Niestety nie, w przyszłorocznym budżecie miasto będzie musiało znaleźć środki m.in. na podwyżki cen energii. Do tego dochodzą rosnące wydatki na edukację, do której dopłacamy więcej od 2014 roku. W 2018 roku Chorzów dopłacił prawie 38 proc. z całej kwoty subwencji – to bardzo duże obciążenie dla budżetu miasta. Natomiast subwencja oświatowa od 2015 do 2018 roku wzrosła zaledwie o 0,79 procenta. Na miasta przeniesiono także obiecane podwyżki dla pracowników oświaty.
Czy perspektywa drastycznego obcięcia budżetu Chorzowa jest nieunikniona?
Mam nadzieję, że rząd znajdzie rozwiązanie tego problemu i dojdzie do porozumienia z samorządami. Zgodnie z przepisami, w ślad za powierzonymi przez państwo zadaniami, samorządy muszą otrzymywać odpowiednią ilość środków na realizację tychże zadań. W przeciwnym razie może zabraknąć gminom pieniędzy nie tylko na rozwój i inwestycje, ale i na bieżące funkcjonowanie.
Źródło: UM Chorzów










Napisz komentarz
Komentarze