Łukasz Bereta, trener Ruchu:
Zagłębie nas zaskoczyło, grało bardzo dobrze. Drużyna wyszła do nas wysoko, grali pressingiem. Mecz był wyrównany, z naszej strony ciut słabszy niż poprzednie, aczkolwiek cieszymy się, bo zdobywamy 3 punkty, które są dla nas bardzo ważne. Wygraliśmy z dobrym zespołem, który był dobrze zorganizowany pod względem taktycznym i mimo tego, że to był młody zespół, to widać, że szkolenie w Zagłębiu jest na bardzo wysokim poziomie.
Adam Buczek, trener Zagłębia:
Mecz był taki, jakiego się spodziewałem – jedna i druga drużyna chciała grać w piłkę. Widzieliśmy, jak Ruch robił to w ostatnim czasie, a ma ku temu zawodników, z ogromnym doświadczeniem. Myślę, że dzisiaj ta nasza młodzież w tym graniu w piłkę w większości meczu nie odstawała. Zabrakło nam bramki, to co zrobił Ruch. W ostatnim czasie to strzelanie bramek jest naszym minusem, przychodzi nam to bardzo ciężko. Gdybyśmy przełamali tę niemoc, to wyniki byłyby lepsze. Nic nam nie pozostaje jak pracować z tą młodzieżą. Za trzy dni kolejny mecz, w którym poszukamy punktów. Mam nadzieję, że z lepszym skutkiem niż dzisiaj.
Kamil Lech – Ruch Chorzów:
Cieszymy się z wygranej i z kolejnego awansu w tabeli. Trzeba jednak uważać, bo zwycięstwa mogą powodować spadek czujności, dlatego na każdy mecz trzeba wychodzić całkowicie skoncentrowanym i walczyć. Dzisiaj podniosłem trochę temperaturę drużynie, ale mam nadzieję, że w następnym meczu to poprawię. Dawid Smug to bardzo dobry bramkarz, ale gdy ja wszedłem do bramki, to zaczęliśmy wygrywać i mam nadzieję, że tak będzie dalej.
Bartłomiej Kulejewski – Ruch Chorzów:
Trafiłem trzeci raz, ale pierwszy do właściwej bramki. Gol jak każdy inny, nic specjalnego. Najważniejsze, że wygraliśmy. To był ciężki mecz, ale udało nam się wyszarpać z niego trzy punkty. Ostatnie tygodnie powodują, że z optymizmem możemy patrzeć w przyszłość
Tomasz Foszmańczyk – Ruch Chorzów:
W porównaniu do sobotniego meczu z Piastem dzisiejszy przeciwnik był bardziej wymagający, ale walczyliśmy i skończyło się to dla nas pozytywnie. W Zagłębiu mogła się podobać organizacja gry, widać, że grają ze sobą od lat, mają dobrego trenera, który dobrze ich poukładał, są dobrze wyszkoleni technicznie. Z każdej strony słyszymy, że wygląda to coraz lepiej, ale do nas dociera to w trochę innej wersji i my czujemy się coraz gorzej organizacyjnie i mam nadzieję, że zaraz ta tykająca bomba nie wybuchnie, bo większość z nas leci już na oparach nie tylko finansowych, ale i mentalnych, a te pozytywne komentarze nas tylko bardziej dobijają, bo my to widzimy inaczej. Słyszymy o ociepleniu stosunków z miastem, ale my tego zupełnie nie odczuwamy.
Ruch Chorzów – Zagłębie II Lubin 1:0 (0:0)
1:0 Bartłomiej Kulejewski, 74 min.
Ruch: Lech – Lechowicz, Kasolik, Kulejewski, Bartolewski – Mokrzycki, Foszmańczyk – Winciersz (66 J. Nowak), Podgórski (80 Duchowski), Paszek (72 Iwanek) – Idzik; trener: Łukasz Bereta.
Rezerwowi: Smug, Iwan, Machała, Dąbrowski.
Zagłębie: Bieszczad – Warpas (58 Borkowski), Lepczyński, Kruk, Bogacz – Witsanko, Więcek – Chodyna (87 Żmijewski), Mach (46 Czuban), Sypek (76 Gołębiowski) – Białek; trener: Adam Buczek.
Rezerwowi: Kuchta, Kasprzak.
Żółte kartki: Paszek, Idzik – Borkowski, Więcek, Czuban.
Sędziował: Bartosz Owsiany (Opole).
Widzów: 509.
Źródło: Ruch Chorzów










Napisz komentarz
Komentarze