W sobotę kilka minut po pierwszej policjanci z chorzowskiej drogówki próbowali zatrzymać do kontroli drogowej kierującego samochodem marki hyundai. Mężczyzna nie zatrzymał się, przyspieszył i zaczął uciekać. Policjanci ruszyli w pościg za uciekinierem, który łamał po drodze wszelkie możliwe przepisy ruchu drogowego i stwarzał poważne zagrożenie bezpieczeństwa. Gdy był już na terenie Świętochłowic, na jednym ze skrzyżowań stracił panowanie nad swoim pojazdem i skosił sygnalizator świetlny, ale nawet go nie powstrzymało i mocno uszkodzonym pojazdem nadal kontynuował ucieczkę.
Na szczęście zdołał pokonać zaledwie kilkadziesiąt kolejnych metrów, nim został zatrzymany. Niezatrzymanie się do kontroli jest przestępstwem, za które 40-latkowi może teraz grozić nawet do 5 lat więzienia. - Kierowca odpowie również za jazdę pod wpływem alkoholu, bowiem w trakcie badania okazało się, że w wydychanym przez niego powietrzu jest go blisko 1,5 promila – mówi asp. Sebastian Imiołczyk, oficer prasowy chorzowskiej policji. Mężczyzna stracił juz prawo jazdy. Teraz o jego losie zadecyduje sąd.
Źródło: KMP Chorzów










Napisz komentarz
Komentarze