Pod koniec czerwca br. władze województwa zdecydowały o zakończeniu współpracy z ówczesnym prezesem Stadionu Śląskiego, Krzysztofem Klimoszem. Zajął on stanowisko wiceprezesa obiektu. W końcu, po tak długim okresie wybrano nowego sternika „Kotła Czarownic”. Został nim Jan Widera, trener klasy mistrzowskiej w lekkoatletyce. Podczas swojej karierzy szkoleniowej miał okazję stać na czele kadry narodowej. Związany był z klubem MKS-MOSM Bytom oraz TS AKS Chorzów. Jego podopieczną była Magdalena Gorzkowska, która w trakcie przygody z bieganiem zdobyła młodzieżowe Mistrzostwo Europy, a obecnie bierze udział w wyprawach górskich na ośmiotysięczniki. W ostatnim czasie Widera pełnił funkcję wiceministra sportu w rządzie Beaty Szydło oraz Mateusza Morawickiego. Jaki jest plan nowego na dalszy rozwój Stadionu Śląskiego? Poniżej odpowiedź nowego prezesa.
Panie Prezesie, czy nowa funkcja to dla pana jedno z największych zawodowych wyzwań w karierze?
Jedno z wielu wyzwań można tak powiedzieć, bo jako trener, człowiek który tyle lat spędził w sporcie to każdego roku miałem przed sobą wyzwania dotyczące zawodników, ich kariery sportowej, ich startu w najważniejszych imprezach rangi mistrzowskiej jak np. Mistrzostwa Polski, Europy, Świata i oczywiście Igrzyska Olimpijskie. Dla mnie teraz te wyzwania się zmieniły. Idą one w kierunku pracy zarządczej, pracy na rzecz sportu. Naszym zadaniem jest przede wszystkim stworzenie warunków do uprawiania sportu, a także ogólnej aktywności fizycznej dnia codziennego. Chcemy by można tu było przyjść, zrelaksować się, odpocząć, skorzystać z uroków Parku Śląskiego. To są miejsca unikatowe, z których ludzie powinni korzystać.
Stadion Śląski od momentu otwarcia cieszył się przede wszystkim swoją wielofunkcyjnością. Odbywają się na nim imprezy sportowe w różnych dyscyplinach, a także te kulturalno-rozrywkowe. Pan chciałby podtrzymać ten model,a jednocześnie dołożyć własne pomysły?
Na pewno te trzy podstawowe dyscypliny: piłka nożna, lekkoatletyka oraz żużel są priorytetem. Mamy stworzone warunki do tego, aby imprezy w oparciu o te sporty organizować. Co do wydarzeń kulturalnych, to sytuacja jest prosta, również mamy miejsce by takie organizować. Czy jeszcze pójdziemy w innym kierunku? Jest to uzależnione już od konkretnych propozycji. Można byłoby w przyszłości stworzyć tzw. „Śląski Zimowy”, uruchomić lodowisko, moglibyśmy zainwestować w strzelectwo lub łucznictwo. Te dyscypliny nie wymagają wielkiej rozbudowy infrastruktury. Trzeba pamiętać, że to wszystko nie jest tylko wolą i decyzją Stadionu Śląskiego, ale również związków sportowych i miast które przyczyniają się do organizacji takich wydarzeń.
Napisz komentarz
Komentarze