Do dyżurnego chorzowskiej komendy zadzwonił mężczyzna i poinformował, że przed chwila widział, jak przy ul. Karpackiej młody mężczyzna najpierw pił alkohol, a po chwili jeździł na motorowerze. Na miejsce skierowany został patrol „drogówki”. Policjanci we wskazanym miejscu napotkali dwóch mężczyzn i kobietę, wszyscy wieku od 21 do 28 lat. Siedzieli na ławce i pili piwo, a tuż obok stał zaparkowany motorower.
Na pytanie mundurowych, czy ktoś z nich jeździł na tym motorowerze wszyscy razem odpowiedzieli, że tak, a nastepnie ze szczegółami opowiadali mundurowym swój dzień. Z ich relacji wynikało, że wszyscy spotkali się już przed 8 rano i zaczęli pić piwa. W trakcie spożywania alkoholu, właściciel motorowera 28-letni mieszkaniec Sosnowca stwierdził, że musi wyregulować gaźnik i po każdej regulacji musiał zrobić jazdę testową.
- Pozostali biesiadnicy, również postanowili wytestować motorower i zaczęli na nim jeździć. Z uwagi na wyczuwalną woń alkoholu, policjanci przebadali wszystkich alkomatem. Okazało się, że wszyscy są pijani, mają od 1 do ponad 2 promili alkoholu w wydychanym powietrzu – zaznacza asp. Sebastian Imiołczyk, oficer prasowy chorzowskiej policji.
Cała trójka została zatrzymana. Teraz zajmie się nimi sąd. Za kierowanie pojazdem pod wpływem alkoholu grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności, wysoka kara grzywny oraz zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi.










Napisz komentarz
Komentarze