Już w pierwszej połowie lepiej prezentującą się drużyną byli goście, którzy objęli prowadzenie, dzięki dobrze rozegranemu rzutowi wolnemu. Bramka padła w 10. minucie po strzale Tomasza Kriezela. W drugiej połowie działo się zdecydowanie więcej, choć niestety nie oznaczało to niczego dobrego dla chorzowian. Kiedy już wydawało się, że Clearex zaczyna wracać na właściwe tory, rywale zadali kolejny cios. Chwilowy brak koncentracji przed własną bramką kosztował stratę gola na 0:2.
Trener Mirosław Miozga poprosił o czas, a po krótkiej przerwie zaczął się szturm Clearexu. Golkiper gości miał pełne ręce roboty, a Mikołaj Zastawnik został lotnym bramkarzem. Po strzałach Sebastiana Leszczaka i Przemysława Dewuckiego pika odbijała się od słupka. Wreszcie w 38. minucie Dewucki sprytnym uderzeniem z bliska zdobył kontaktowa bramkę. Niestety był to ostatni pozytywny akcjent tego wieczoru, dla gospodarzy. Torunianie po wznowieniu z autu podwyższyli prowadzenie, a następnie przypieczętowali zwycięstwo trafiając do pustej bramki.
Bramki: 0:1 Tomasz Kriezel (10), 0:2 Remigiusz Spychalski (25), 1:2 Przemysław Dewucki (38), 1:3 Krzysztof Elsner (39), 1:4 Mateusz Waszak (40).
Clearex: Rafał Krzyśka – Szymon Łuszczek, Mikołaj Zastawnik, Krzysztof Salisz, Tomasz Golly oraz Maciej Mizgajski, Sebastian Leszczak, Roman Wachuła, Przemysław Dewucki, Marisuz Seget, Adam Wędzony, Wadim Iwanow.
Przed ligowym starciem w hali MORiS-u rywalizowali młodzi piłkarze (10/11 lat) UKS-u Ruch Chorzów i chorzowskiej Zantki. Skończyło się wynikiem 10:6. W przerwie swoje umiejętności zaprezentowały gimnastyczki Sokolni Chorzów.
Źródło: Clearex










Napisz komentarz
Komentarze