Mariusz Idzik – Ruch Chorzów
Był to niezły mecz, zarówno indywidualnie, jak i drużynowo. Mimo dwóch straconych bramek nie odpuściliśmy i jeszcze przed przerwą wyszliśmy na prowadzenie. W drugiej połowie tylko je podwyższyliśmy. Chcieliśmy wygrać, sam wynik był nieważny, ale żałujemy straconych bramek. Dziękujemy kibicom, że tak licznie tutaj przychodzą. Był to ostatni mecz w tym roku u siebie i była to okazja, żeby pożegnać się ze stadionem.
Giorgi Tsuleiskiri – Ruch Chorzów
Na początku wyszliśmy wysokim pressingiem, nie pozwalaliśmy przeciwnikom na wiele, zdobyliśmy dużo bramek, przez co wynik jest rzadko spotykany, ale cieszymy się z niego i ze zdobytych trzech punktów. Udało mi się zdobyć w końcu debiutancką bramkę, która bardzo mnie cieszy po takim okresie oczekiwania, z którego żartowali już nawet koledzy i mam nadzieję zdobyć jeszcze wiele goli. Ten mecz był dla nas dobrym przetarciem przed ostatnią kolejką z silną drużyna Pniówka i liczę, że również za tydzień zdobędziemy komplet punktów, mimo, że szykuje się bardzo ciężki mecz.
Mateusz Duchowski – Ruch Chorzów
Byliśmy faworytem w tym meczu, ale takie spotkania czasami są najgorsze, bo wszyscy oczekują od nas zwycięstwa i to w dodatku zwycięstwa wysokiego. Cieszymy się, że udało nam się zdobyć wiele bramek i trzy punkty. W grze ofensywnej wyglądaliście świetnie, natomiast z tyłu przydarzyły się dwa błędy. Szkoda dwóch straconych bramek w pierwszej połowie, straciliśmy je na skutek pojedynczych błędów, trochę też pechowych sytuacji. W drugiej części skorygowaliśmy to i skończyła się na zero z tyłu. Szkoda błędów, ale będziemy mieli z czego wyciągać wnioski. Został nam ostatni mecz, skupiamy się na nim. Wiemy, że Pniówek jest w czubie tabeli, ale mam nadzieję że dobrze przepracujemy cały tydzień i pojedziemy tam po trzy punkty.
Mateusz Iwan – Ruch Chorzów
Dobry mecz w naszym wykonaniu, chociaż w pierwszej połowie popełniliśmy kilka błędów taktycznych, czego konsekwencją były te dwie stracone bramki. Cieszymy z tego zwycięstwa tym bardziej, że było one bardzo okazałe. Przed meczem nie patrzyliśmy na to czy jest to rywal z dołu tabeli, czy z góry, Wiedzieliśmy, że to spotkanie będzie trzeba wybiegać, wyszarpać i jesteśmy bardzo zadowoleni z wyniku i z gry, ponieważ próbowaliśmy rozgrywać piłkę i udawało nam się to. Bardzo cieszy mnie to, że udało mi się zdobyć gola, ale jako stoper muszę patrzeć na to, co dzieje się pod nasza bramką, Dzisiaj naszym celem było to, aby nie stracić gola, co niestety się nie udało, ale nie ma co tutaj się załamywać, tylko musimy to na spokojnie przeanalizować i wyciągnąć wnioski. Przy pierwszej bramce to ja faulowałem w niebezpiecznej części boiska i niestety po tym straciliśmy bramkę. W każdym meczu, w którym byli z nami kibice, grało nam się łatwiej i ten doping jest odczuwalny na boisku.
Źródło: Ruch Chorzów










Napisz komentarz
Komentarze