Z Ferrari, Maserati i Alpine niemal wysypały się prezenty dla małych pacjentów. - Aura nie sprzyjała Mikołajowi, nie mógł przyjechać na saniach, a chciał jak najszybciej odwiedzić dzieci z Zespołu Szpitali Miejskich, dlatego wsiadł do czerwonego Ferrari, który świetnie pasuje do jego stroju, a następnie udał się do Chorzowa - mówił Kamil Nowak, rzecznik prasowy ZSM.
Mikołaj odwiedził dzieciaki ze szpitala przy ul. Truchana już po raz drugi. Na temat jego pierwszej wizyty można przeczytać TUTAJ.











Napisz komentarz
Komentarze