Z początkiem lutego firma Alba wypowiedziała 3-letnią umowę z miastem na wywóz odpadów. W związku z tym podczas Sesji Rady Miasta obecny był prezes Alby – Tomasz Olszowy. Przedstawił on władzom Chorzowa, a także wszystkim radnym powody, dla których firma zdecydowała się na taki, a nie inny krok. Umowa przynosiła spółce straty. Zostało to spowodowane ciągiem niespodziewanych zdarzeń, niezależnych od żadnej ze stron. Prezes punktował m.in. zamknięcie Chin na przyjmowanie odpadów zewnętrznych. Prawdziwym problemem są jednak nowe przepisy wprowadzone przez rząd. Zaostrzone zostały m.in. terminy związane z magazynowaniem odpadów. Wcześniej firmy mogły sprzedawać je w najkorzystniejszym ekonomicznie czasie, teraz muszą robić to niemal natychmiastowo. Dodatkowo spółka musiała zainwestować w bardzo drogi system monitoringu wizyjnego, czy też dokonać zmian operatów przeciwpożarowych. Mimo posiadania przez spółki ubezpieczeń, a także systemów zabezpieczających powstał także budżet zabezpieczenia roszczeń, który w przypadku Chorzowa wynosi aż 9 mln. zł. Tomasz Olszowy wspomniał także o wzroście opłat marszłkowskich czy też wzrostu cen na niektóre frakcje odpadów o 300%.
- Wypowiedzenie umowy z Chorzowem nie było dla nas proste, Musieliśmy jednak podjąć taki krok, m.in. z myślą o dobro praconików, których duża część pochodzi z tego miasta – tłumaczył Olszowy. - Wszystkie wymienione wyżej zmiany nie niosą za sobą pozytywnych efektów, bowiem jest ich za dużo, przez co ciężko wdrożyć je w tak krótkim czasie – dodaje.
Zmianą, która może poprawić obecną sytuację jest natomiast wprowadzenie odpowiedzialności producenta, która funkcjonuje już w większości krajów Unii Europejskiej. Polega ona na tym, że na producentów zostaną nałożone dodatkowe opłaty, za produkcję np. opakowań, które pomogą odciążyć konsumentów od tak znacznych podwyżek.
Warto także dodać, że zgodnie ze statystykami z roku na rok śmiecimy coraz więcej. Chorzów produkuje rocznie blisko 10 tys. ton odpadów. Jest to wyraźny wzrost w porównaniu do lat poprzednich.
Miasto, zgodnie z obowiązującymi przepisami podpisało z firmą Alba umowę z wolnej ręki, która będzie obowiązywać do końca maja br. Pozwoli to, na zachowanie ciągłości w zakresie wywozu odpadów, a także da czas na organizację przetargu, który wyłoni firmę z najkorzystniejszą dla mieszkańców ofertą.
- Czeka nas przez następne tygodnie debata nad tym jak zmienić nasz system wywozu odpadów, tak aby mieszkańcy w jak najmniejszym stopniu odczuli tę sytuację. Ceny na pewno będą wyższe, ale chcemy wypracować jak najkorzystniejsze warunki – mówi Z-ca Prezydenta Miasta Chorzów, Marcin Michalik.
Miasto nie ma czasu do stracenia. Przetarg ruszy niebawem, tak aby wyłonić nową firmę do czasu trwania umowy z Albą.
- W związku z terminami przetarg musi zostać ogłoszony najpóźniej pod koniec lutego. - tłumaczyła Zuzanna Kurcze, Dyrektor Wydziału Usług Komunalnych i Ekologi.
Firma Alba za zerwanie umowy poniesie karę w wysokości 10% kosztów niezrealizowanej części umowy.










Napisz komentarz
Komentarze