Po dniu przerwy do rywalizacji w Anterselwie powróciły najlepsze biathlonistki świata w tym chorzowianka, Monika Hojnisz-Staręga. Bieg indywidualny to wyjątkowa konkurencja podczas której każdy strzał jest bardzo ważny, gdyż "pudło" to dodatkowa minuta do końcowego czasu. Nasza biathlonistka po raz kolejny wystartowała ze stosunkowo niskim numerem startowym (wystartowała jako 8). Pierwsze dwa okrążenia znakomicie pobiegła chorzowianka, która trafiła 10 na 10 strzałów i plasowała się na 2. miejscu tuż za Vanessą Hinz. Na tych mistrzostwach na "półmetku" Monika Hojnisz-Staręga była już w czołówce, a niestety druga część dystansu nie wychodziła jej po myśli.
Podczas wtorkowego biegu było zupełnie inaczej. Trzecie strzelanie to kolejne bezbłędne strzelanie Polki i wciąż plasowała się na 2. miejscu. Emocje towarzyszyły nam do końca, a o medalach decydowała ostatnia wizyta na strzelnicy w pozycji stojącej. Niestety najgorszy z możliwych scenariuszy sprawdził się w ostatnich strzałach, kiedy to dwukrotnie chorzowianka pudłowała i po wyjściu ze strzelnicy była tuż za Hanną Oeberg, jednak po strzelaniach Hinz, Roeiseland, Wierer i Preuss spadła na 6. miejsce. Ostatecznie na mecie uplasowała się na 6. miejscu tracąc do zwyciężczyni Wierer nieco ponad minutę, druga była Hinz a do podium i Marte Olsbu Roeiseland zaledwie 55 sekundy.
Ostatnią szansą na indywidualny medal dla Hojnisz-Staręgi będzie niedzielny bieg ze startu wspólnego na dystansie 12,5km. Warto wspomnieć, że w tej konkurencji nasza biathlonistka była już brązową medalistką mistrzostw świata w Novym Meście (2013 rok).










Napisz komentarz
Komentarze