Spotkanie rozpoczęło się o godz. 17:00 w Kinie "Grajfka". Na pytania prowadzącego, radnego Krzysztofa Łazikiewicza, a także zgromadzonej widowni, odpowiadały poseł Ewa Kołodziej i senator Halina Bieda. Rozmawiano o kobietach w polityce, ich bieżących wyzwaniach, polskim parlamentaryźmie oraz promowaniu aktywności społeczno-ekonomiczno-politycznej.
- Kobiety mają swój głos w parlamencie i jest on coraz silniejszy. Coraz więcej mogą, piastują coraz ważniejsze stanowiska. Fakt, że kandydatką Koalicji Obywatelskiej na prezydenta, w nadchodzących wyborach, jest kobieta, świadczy o tym, że nasz czas dopiero nadchodzi. Dzieje się to z opóźnieniem względem krajów zachodnich, ale mimo wszystko, taki trend mnie bardzo cieszy - zaznaczyła Ewa Kołodziej.
- Kobiety w parlamencie łagodzą obyczaje. Ponadto ich społeczna empatia jest bardzo ważna, potrzebna, wiele wnosi do polityki. Ta wrażliwość jest wymagana w wielu sferach naszej działalności, a panowie nie zawsze ją posiadają – dodawała posłanka.
- Na Śląsku zawsze rządziły „baby”. Mieszkańcy regionu dobrze wiedzą, że w naszych domach często panował matriarchat, co zresztą w znacznej mierze przetrwało do dziś. Mężczyzna przynosił do domu wypłatę, ale to kobieta trzymała nad wszystkim pieczę. Kobieta w polityce nie jest więc czymś będącym wbrew tradycjom i zwyczajom przyjętym na Śląsku - mówiła senatorka Halina Bieda.










Napisz komentarz
Komentarze