Policjanci codziennie sprawdzają osoby objęte kwarantanną domową. Jak dotąd prawie wszyscy mieszkańcy Chorzowa wykazywali się odpowiedzialnością i stosowali się do obowiązujących zaleceń. Postępowanie zgodne z wytycznymi służb jest niezwykle ważne w kontekście ograniczenia rozprzestrzeniania się koronawirusa, dlatego każdy przypadek naruszenia zasad kwarantanny jest drobiazgowo analizowany, a od osób lekceważących ten obowiązek, wyciągane są konsekwencje.
Wczorajsza kontrola funkcjonariuszy u mieszkańca Chorzowa pokazała, że nie wszyscy przestrzegają obowiązujących zaleceń. Kiedy policjanci podjechali pod adres zamieszkania mężczyzny i próbowali się z nim skontaktować telefonicznie, ten nie odbierał połączeń. W związku z tym dzielnicowy postanowił podejść pod drzwi wejściowe klatki schodowej, aby nawiązać kontakt przez domofon. Gdy zbliżał się już do klatki, mężczyzna w końcu odebrał telefon, na pytanie mundurowego, gdzie się znajduje, oświadczył, że na pobliskim skwerze, ponieważ musiał wyjść z domu przewietrzyć się. Funkcjonariusze o zdarzeniu powiadomili służby sanitarne. Mężczyzna za swoje zachowanie odpowie przed sądem.
- Policjanci przypominają, że za niestosowanie się do zasad kwarantanny grozi grzywna. Należy również pamiętać, że brak odpowiedzialności w przestrzeganiu kwarantanny może przede wszystkim skutkować rozprzestrzenianiem się epidemii - przypomina asp. Sebastian Imiołczyk, oficer prasowy chorzowskiej policji.
Źródło: KMP Chorzów










Napisz komentarz
Komentarze