Imiona dla chorzowskich palm wyłoniono w drodze głosowania. Przebiegało ono dwuetapowo. Najpierw, spośród wszystkich nadesłanych propozycji, wybrano pięć. Oto one: Hilda, Truda i Bercik, Florian (od patrona miasta), Jadzia (od św. Jadwigi), Basia (od św. Barbary - patronki górników), Gerard (na cześć Gerarda Cieślika), Chorzowianka i Magdalena - (od imienia Magdaleny Gorzkowskiej, która stanęła na szczycie Mount Everest), Zeflik, Yoko i Koko oraz ostatnia: Gerard, Greta i Gertruda.
W drugim etapie głosowano już nad wyborem jednej, zwycięskiej trójki. Ostatecznie padło na Hildę, Trudę i Bercika. Propozycja Pani Anety zebrała 115 głosów, czyli ponad dwukrotnie więcej od propozycji, która zajęła drugie miejsce. W połowie września ubiegłego roku oficjalnie nadano imiona chorzowskim palmom. W uroczystości uczestniczył Krzysztof Hanke, czyli lider kabaretu RAK oraz popularny „Bercik”, a także pozostałe patronki: Gertruda Józefiak i Wioletta Urbańska.
Palmy bez wątpienia są jednymi z najciekawszych elementów nowego, chorzowskiego rynku. Nawiązują zresztą do historii naszego miasta. Jeszcze przed wybudowaniem estakady, ozdobą rynku były bowiem palmy podobne do tych, które mogliśmy podziwiać na nim w ubiegłe lato. Jak przekonuje urząd miasta, już wkrótce wrócą na swoje miejsce. Prawdopodobnie dojdzie do tego w połowie maja.










Napisz komentarz
Komentarze