Niespełna trzy tygodnie temu Tomasz Krawczyk odwiózł swojego syna na trening do szkółki piłkarskiej działającej przy Stadionie Śląskim. Tym razem, ku jego zdziwieniu, przed wyjazdem do domu odmówiono mu walidacji biletu parkingowego. - Nigdy dotąd nie było z tym problemu. Dopytywałem w recepcji dlaczego nie chcą podbić mi biletu, ale nie usłyszałem żadnego rozsądnego wytłumaczenia. Wskazywali tylko na tabliczkę, na której można było przeczytać "Brak walidacji". Decyzja miała zostać podjęta przez dyrektora działu marketingu - mówi przewodniczący rady rodziców chorzowskiego Zespołu Szkół Mistrzostwa Sportowego.
Takie decyzje, abstrahując od tego czy należy je uznać za słusznie, powinny zapadać raczej w siedzibie Stadionu Śląskiego, ale według naszych informatorów, na jej podjęcie naciskał zarząd Parku Śląskiego. Czy jest to element działań mających załatać dziurę w budżecie, jaka powstała w wyniku panującej epidemii koronawirusa? Niewykluczone, chociaż nakładanie na rodziców dodatkowych kosztów, zwłaszcza w dobie kryzysu, nie wydaje się dobrym rozwiązaniem. Jak wyliczyli sami zainteresowani, płacenie za wjazd do Parku Śląskiego, kosztuje ich około 50 zł tygodniowo. Pod warunkiem, że na treningi zawożone jest tylko jedno dziecko.
Podczas rozmów z rodzicami usłyszeliśmy, że niektórzy z nich zapisali do stadionowej szkółki kilkoro dzieci. Każde ma trening o innej godzinie, więc w tym przypadku dodatkowe, nieprzewidziane koszty, są jeszcze większe. Z tego powodu często decydują się zostawić samochód na parkingu pobliskiego centrum handlowego i odprowadzić dziecko pieszo. Za wjazd na teren Parku Śląskiego muszą płacić od połowy maja, ale pierwszy sygnał ostrzegawczy otrzymali jeszcze w grudniu, zanim swoją funkcję objęła obecna prezes, Agnieszka Bożek. Wówczas odebrano im karty wjazdowe dzięki którym mogli dotrzeć do szkółki bez konieczności pobierania biletu.
Dlaczego do tego doszło? Jak tłumaczyła nam rzeczniczka śląskiego ogrodu Dagmara Piskorz, rodzice mieli nadużywać uprawnień, jakie dawała im karta wjazdowa. Według ustaleń pracowników Parku, dzięki niej nie tylko odwozili swoje dzieci do szkółki, bez konieczności uiszczania wspomnianej opłaty, ale też przemieszczali się w inne rejony chorzowskiego ogrodu. Jeżeli to prawda, rozważenie odebrania im karty wjazdowej wydaje się uzasadnione, ale w jakim celu odebrano im także możliwość zwolnienia z opłaty za wjazd, poprzez walidację? Po "odbiciu" biletu przy recepcji, rodzice mieli zaledwie 15 minut na opuszczenie Parku. To uniemożliwiało wybieranie się w dalsze, samochodowe wycieczki, a przecież to właśnie one były im wypominane przez zarząd parkowej spółki.
Jak przekonuje Tomasz Krawczyk, w całej sprawie nie chodzi jednak tylko o to, że budzi ona wątpliwości natury moralnej. - Pobieranie opłat przez Park Śląski za dojazd do Stadionu Śląskiego, który jest odrębnym podmiotem i mu nie podlega, jest niezgodne z prawem. To są dwie, oddzielne instytucje, mimo że Stadion i jego obiekty, są położone na terenie Parku. Osobom, które zamierzają się dostać do szkółki, musi zostać zapewniona droga dojazdowa. Inny podmiot nie może żądać za to opłaty - podkreśla. - Jesteśmy oburzeni całą sytuacją. Pierwsze rozmowy w tej sprawie już się odbyły, ale póki co nie odniosły skutku - dodaje przewodniczący rady rodziców.
Poprosiliśmy Park Śląski o oficjalne stanowisko w tej sprawie. Odpowiedź rzeczniczki była jednak dość lakoniczna. - Stroną jest Stadion Śląski oraz Szkółka Piłkarska, komercyjny podmiot. Zarząd Parku Ślaskiego spotkał się z przedstawicielami Stadionu, również do rozmów będą zaproszeni przedstawiciele Szkółki. Zarówno Park Śląski, jak i Stadion Ślaski są otwarci na rozmowy i wypracowanie wspólnego konsensusu - czytamy w nadesłanej wiadomości.
Czy rzeczywiście dojdzie do rozmów z rodzicami i czy tym razem przyniosą one skutek? O tym powinniśmy dowiedzieć się już niebawem. Sprawa została przedstawiona radnym sejmiku śląskiego, ponieważ zarówno Park Śląski, jak i Stadion Śląski, podlegają władzom wojewódzkim. Wkrótce należy się więc spodziewać reakcji także z ich strony. Będziemy monitorować dalszy przebieg sprawy i informować o niej na bieżąco.










Napisz komentarz
Komentarze