Zalane ulice, połamane drzewa i pożary wywołane uderzeniami pioruna... tak wyglądał krajobraz naszego województwa po wczorajszych burzach, które trwały do późnych godzin wieczornych, a także w nocy. - W związku z intensywnymi opadami deszczu w województwie śląskim, straż pożarna odnotowała od wczoraj 407 interwencji (od 18 czerwca do 19 czerwca do godz. 06.00.), związanych z usuwaniem ich skutków. W działaniach brało udział 509 zastępów PSP i OSP - poinformowała komenda wojewódzka Państwowej Straży Pożarnej.
Gwałtowne burze nie ominęły Chorzowa. IMGW zapowiadał opady deszczu do 30 mm, lokalnie do 40 mm, oraz porywy wiatru do 80 km/h. Te prognozy się sprawdziły. Po otrzymaniu pierwszych zgłoszeń o ulicznych rozlewiskach pracownicy Chorzowsko-Świętochłowickiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji ruszyli w teren aby je usunąć i zabezpieczyć odpływy wody. Prace nad opanowaniem skutków nawałnicy trwały całą noc. Chorzowscy strażacy interweniowali natomiast 9 razy.
Z czym tak naprawdę mieliśmy do czynienia? - To był deszcz nawalny, który w ciągu kilku godzin dał tyle wody, ile wynosi przeciętna suma opadów z kilku dni. W takich sytuacjach żadna kanalizacja nie jest w stanie sobie poradzić z tak intensywnymi opadami - tłumaczy Lech Motyka, dyrektor Planetarium, który od lat zajmuje się obserwacją zjawisk pogodowych.
Niekorzystnych warunków atmosferycznych możemy się spodziewać również dzisiaj. IMGW ostrzega przed burzami z gradem (ostrzeżenie pierwszego stopnia), w przypadku Chorzowa oceniając szanse na ich wystąpienie na 80 proc. Podobnie jak wczoraj, prognozuje się wystąpienie burz z opadami deszczu miejscami od 20 mm do 30 mm, lokalnie do 40 mm oraz porywami wiatru do 80 km/h. Zauważając, że zalaniu ponownie ulegają ulice naszego miasta, można to zgłosić do dyspozytora chorzowskich wodociągów pod numerem 32 349 46 00.
Fot. UM Chorzów









Napisz komentarz
Komentarze